Jaqueline Miranda Bomfim wpadła na bardzo nietypowy pomysł. Podczas ceremonii ślubnej zorganizowała dodatkową atrakcję dla swojego świeżo upieczonego męża. Tuż po zaślubinach kazała mu podpisać "cyrograf", że będzie zmywał codziennie naczynia.
Panna młoda wymyśliła nietypową "atrakcję". Kazała mężowi podpisać kontrakt
Panna młoda opublikowała w mediach społecznościowych film z całego zajścia. Widać na nim, jak ojciec wręcza jej kartkę oraz długopis. Jaqueline przekazuje przedmioty wybrankowi swojego serca, Lucasowi.
Mężczyzna podpisuje ślubny kontrakt. Kolejne ujęcie ukazuje pannę młodą, która triumfalnie pozuje do zdjęć z podpisanym dokumentem. Zgromadzeni goście wiwatują na cześć młodej pary.
Nagranie obiegło media społecznościowe w Ameryce Łacińskiej. Jaqueline Miranda Bomfim opisuje, że ślub miał miejsce w lutym w São Paulo. Dopiero miesiąc później nagranie zaczęło być szeroko komentowane na całym świecie.
Jaqueline poślubiła Lucasa podczas tradycyjnej ceremonii w obecności rodziny i przyjaciół. Na filmie widać, że panna młoda miała na sobie białą suknię, a pan młody niebieski garnitur. Kiedy kobieta wręcza wybrankowi kontrakt, ten jest wyraźnie zaskoczony, ale radośnie przystaje na propozycję.
Zmusiła męża do codziennego zmywania naczyń. "Czy to w ogóle legalne?"
Panna młoda podkreśla, że wpadła na ten pomysł "jako żart". Dodaje, że kazała Lucasowi obiecać dzień wcześniej, że pozmywa naczynia. Nie powiedziała mu jednak o swoich planach dotyczących dodatkowej atrakcji.
To była bardzo odprężająca chwila. Goście się uśmiechnęli, powstał wspaniały film z tego momentu – opisuje Jaqueline w rozmowie z portalem Zenger News.
Tuż po podpisaniu dokumentu Lucas miał zapytać księdza, "czy to w ogóle legalne". Jaqueline śmieje się, że duchowny "umył ręce" w tej sprawie.
Mamy z mężem zdrowe relacje. Zawsze staramy się podchodzić do wszystkiego z dystansem. Dużo śmiejemy się i żartujemy. Mimo tego kontraktu, opisałabym nas raczej jako dosyć "tradycyjną" parę – mówi świeżo upieczona żona.
Jaqueline opisuje, że tuż po ślubie wylała się na nią fala krytyki. Przyznaje jednak, że nie bierze jej za bardzo do siebie.
Świat się zmienia, kobieta nie musi się zajmować wszystkimi obowiązkami. Nie prosiłam o nic więcej poza zmywaniem naczyń, a mój mąż robi w domu na co dzień znacznie więcej. Ja nie potrafię nawet gotować i dużo się od niego uczę. Dzielimy się rachunkami. Spytałam Lucasa, czy bolą go komentarze pod jego adresem, ale powiedział mi, że się nimi zupełnie nie przejmuje – podsumowuje Jaqueline.
Obejrzyj także: Wskoczyli do lodowatej wody w strojach ślubnych. Szalone nagranie z Irlandii