Poniedziałek Wielkanocny ma długą tradycję. W różnych regionach Polski jest też obchodzony w nieco inny sposób. Na Kaszubach w śmigus-dyngus kąpano się w jeziorze czy rzece, co miało zapewnić zdrowie. Po dziś dzień młode kobiety chłostane są w tych okolicach symbolicznie rózgami. W okolicy Cieszyna młodzi chłopcy oblewali dziewczęta wodą, a także delikatnie uderzali je witkami po rękach i nogach. Miało to zapewnić im zdrowie.
Obecnie lany poniedziałek nie jest obchodzony tak swobodnie, jak kiedyś. Za nieodpowiednie zachowanie, grożą surowe kary.
Lany poniedziałek – jakie kary za oblewanie wodą?
Lany poniedziałek to słowiańska tradycja. Kiedyś symbolizował powitanie wiosny, obmycie z chorób, oczyszczenie. Z nastaniem katolicyzmu na ziemiach polskich starano się najpierw wykorzenić ten pogański zwyczaj. Ponieważ starania były bezowocne, śmigus-dyngus wrósł w Polską tradycję. Tego dnia, bliscy sobie ludzie polewają się dla żartów wodą. Każdy, kto będzie tego dnia mokry, może liczyć na szczęście przez kolejne dni i miesiące. Najlepiej kultywować tradycję w gronie najbliższych i przyjaciół. Zabawa jest wówczas, gdy każda ze stron chce brać w niej udział.
Czytaj też: Wylewasz wodę po ugotowaniu jajek? To błąd
Policjanci już dziś przypominają, że za chuligańskie wybryki związane z oblewaniem wodą grozi kara. Można zostać ukaranym mandatem karnym lub wnioskiem do sądu, mandat karny może wynieść nawet do 500 złotych.
Uwaga! Za wybryki dzieci będą karani rodzice lub opiekunowie prawni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.