O nieprzyjemnym incydencie pisze teraz zagraniczny portal "Daily Mail". Kobieta prowadzi własny kanał na TikToku o nazwie @chloe_holladay, na którym dzieli się różnymi treściami, głównie urodowo - modowymi. Tutaj aktualnie śledzi ją ponad 305 tysięcy internautów. Liczba ta rośnie z każdym dniem.
Użyła olejku do opalania zamiast kremu z filtrem. To stało się z jej twarzą
Na jednym z niedawnych wideo na chińskiej platformie dziewczyna pokazała, jak zmieniła się jej twarz po całodniowym opalaniu. Podkreśliła, że zamiast kremu z ochronnym filtrem, zastosowała zwykły olejek do opalania. Liczyła na szybką opaleniznę. Srogo i bardzo boleśnie się rozczarowała.
To jest przypomnienie, że olejek do opalania i filtr przeciwsłoneczny to nie to samo - podała na TikToku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na nagraniu dało się zobaczyć potworne poparzenie słoneczne, jakiego się nabawiła. Jej cała twarz, szyja i dekolt były spieczone na tzw. raka. Na klatce piersiowej miała silnie opalony zarys bluzki, w której feralnego dnia przebywała na słońcu.
Chciałam tylko zdobyć dobrą opaleniznę! - żaliła się internautom.
Widzowie na TikToku byli przerażeni rezultatami, jakie uzyskała. Ostrzegali ją przed czerniakiem, groźnym nowotworem złośliwym skóry. Radzili, by użyła aloesu do wygojenia powstałych poparzeń.
Wielu z nich ochoczo komentowało filmik. "Chloe. Uważaj, żeby nie dostać gorączki" - pisała jedna osoba.
Dziewczyno! Nakładaj krem przeciwsłoneczny !!! - dodawała następna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.