Model Arthur O Urso jeszcze do niedawna miał tylko jedną żonę - Lunę Kazaki. W ubiegłym roku wziął jednak ślub z kolejnymi ośmioma kobietami. Nietypowa ceremonia trafiła na pierwsze strony gazet, a mężczyzna nazwał ją "protestem przeciwko monogamii".
Marzy o dziesięciu żonach
"Nabożeństwo", które odbyło się w São Paulo w Brazylii, miało charakter symboliczny, bowiem poligamia nie jest w tym kraju legalna. Po kilku miesiącach jedna z żon modela zrezygnowała ze związku, ponieważ "tęskniła za monogamią".
Moje inne żony uważały, że jej postawa jest niewłaściwa i że zaakceptowała małżeństwo dla przygody, a nie dla prawdziwych uczuć. Wiem, że straciłem żonę, ale w tej chwili nie zamierzam jej zastąpić - tłumaczy Arthur.
Chociaż celebryta zapewnia, że nie chce nikim zastępować byłej żony, ma w planach kolejne dwa śluby. Model marzy o tym, aby mieć dokładnie dziesięć żon. Ponadto z każdą chce doczekać się co najmniej jednego dziecka.
Mam marzenie. Zawsze chciałem mieć dziesięć żon. Mam tylko jedną córkę, ale chcę mieć [dziecko - red.] z każdą żoną. Miłość, którą czuję do nich, jest taka sama. Myślę, że niesprawiedliwie byłoby mieć dziecko tylko z jedną lub dwiema żonami - wyjaśnia model.
Arthur, dzięki swoim małżeństwom, zdobywa coraz większą popularność na Instagramie. Ma także konto na OnlyFans, gdzie pokazuje szczegóły z życia prywatnego. W rozmowie z "The Daily Star" powiedział, że chce pokazać jak największej liczbie osób, że monogamia jest nudna i warto związać się z kilkoma osobami jednocześnie.