Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Morze kwiatów na pogrzebie królowej. Czyste marnotrawstwo? Bynajmniej!

7

Cały świat pogrążył się w żałobie po niedawnej śmierci królowej Elżbiety. Turyści i poddani królowej z Wielkiej Brytanii przynosili pod należące do rodziny królewskiej posiadłości kwiaty. Teraz ujawniono, co się stanie z tymi podarowanymi roślinami.

Morze kwiatów na pogrzebie królowej. Czyste marnotrawstwo? Bynajmniej!
Poddani i turyści przynosili kwiaty jako wyraz szacunku dla pamięci królowej Elżbiety (Licencjodawca, 2022 Getty Images)

Tysiące osób, które poruszyła śmierć królowej Elżbiety, w wyrazie szacunku dla zmarłej przynosili kwiaty. Jak podkreśla The National News, brytyjskie kwiaciarnie odnotowały w tym okresie rekordowe zyski. Szczególną popularnością cieszyły się słoneczniki, ponieważ nieżyjąca władczyni była ich miłośniczką.

Królowa Elżbieta nie żyje. Gdzie trafią kwiaty dla zmarłej?

Nie wszyscy jednak byli zachwyceni ilością roślin, które zostały przyniesione pod liczne posiadłości monarchini. Jak argumentowali, ich kupowanie i składanie na ulicy to czyste marnotrawstwo.

Jak jednak podaje The National News, kwiaty nie zostaną po prostu sprzątnięte z ulic i wyrzucone na wysypisko śmieci. Personel brytyjskiej rodziny królewskiej zdecydował, że rośliny powinny przynieść pożytek społeczeństwu. Wymyślono więc scenariusz, po którego realizacji to się ziści.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Tłumy żegnają królową Elżbietę. Morze ludzi pod pałacem Buckingham

Ze względu na ilość kwiatów i innych złożonych przez turystów i poddanych królowej Wielkiej Brytanii prezentów ich sprzątanie rozpoczęło się zaraz po pogrzebie oraz będzie trwało aż siedem dni. Te z roślin, które okażą się zbyt zniszczone – po usunięciu folii, etykiet i podobnych dodatków – trafią do Ogrodów Pałacu Kensington i zostaną skompostowane.

Kompost, który powstanie z kwiatów dla królowej, zostanie wykorzystany przy pracach przy roślinach posadzonych w parkach i ogrodach brytyjskiej rodziny królewskiej. Poddani króla Karola III przywitali ten pomysł z ogromnym entuzjazmem.

Tak, to niesamowite uczucie, a fakt, że pomyśleli z wyprzedzeniem o tym, co zamierzają zrobić, żeby wszystko przyniosło pożytek, jest cudowny – entuzjazmowała się 52-letnia Sharon Warner (The National News).
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić