Tysiące osób, które poruszyła śmierć królowej Elżbiety, w wyrazie szacunku dla zmarłej przynosili kwiaty. Jak podkreśla The National News, brytyjskie kwiaciarnie odnotowały w tym okresie rekordowe zyski. Szczególną popularnością cieszyły się słoneczniki, ponieważ nieżyjąca władczyni była ich miłośniczką.
Królowa Elżbieta nie żyje. Gdzie trafią kwiaty dla zmarłej?
Nie wszyscy jednak byli zachwyceni ilością roślin, które zostały przyniesione pod liczne posiadłości monarchini. Jak argumentowali, ich kupowanie i składanie na ulicy to czyste marnotrawstwo.
Przeczytaj także: Chińczycy zarzucają Brytyjczykom "brak dobrych manier". Oto powód
Jak jednak podaje The National News, kwiaty nie zostaną po prostu sprzątnięte z ulic i wyrzucone na wysypisko śmieci. Personel brytyjskiej rodziny królewskiej zdecydował, że rośliny powinny przynieść pożytek społeczeństwu. Wymyślono więc scenariusz, po którego realizacji to się ziści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: BBC przeprasza. Komentarz o katolikach i śmiech dziennikarzy
Ze względu na ilość kwiatów i innych złożonych przez turystów i poddanych królowej Wielkiej Brytanii prezentów ich sprzątanie rozpoczęło się zaraz po pogrzebie oraz będzie trwało aż siedem dni. Te z roślin, które okażą się zbyt zniszczone – po usunięciu folii, etykiet i podobnych dodatków – trafią do Ogrodów Pałacu Kensington i zostaną skompostowane.
Przeczytaj także: Psy rasy corgi. Oto dlaczego królowa Elżbieta II tak je uwielbiała
Kompost, który powstanie z kwiatów dla królowej, zostanie wykorzystany przy pracach przy roślinach posadzonych w parkach i ogrodach brytyjskiej rodziny królewskiej. Poddani króla Karola III przywitali ten pomysł z ogromnym entuzjazmem.
Tak, to niesamowite uczucie, a fakt, że pomyśleli z wyprzedzeniem o tym, co zamierzają zrobić, żeby wszystko przyniosło pożytek, jest cudowny – entuzjazmowała się 52-letnia Sharon Warner (The National News).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.