Media społecznościowe umożliwiają często podzielenie się swoją historią z życia. Wykorzystał to Gundogdu Yuzudik, który padł ofiarą pomyłki pracownika restauracji Burger King. 22-latek przebywając na lotnisku Stansted w Wielkiej Brytanii zamówił burgera, jednak poprosił, aby ten nie zawierał wieprzowiny. To właśnie wtedy zaczął się jego horror.
Głodny 22-latek niezwłocznie wgryzł się w burgera, kiedy go otrzymał. Po chwili zorientował jednak, że coś jest nie tak. Po otwarciu bułki zorientował się, że wewnątrz niej są kawałki boczku. Był to dla niego ogromny problem, gdyż religia, którą wyznaje zakazuje spożywania wieprzowiny. Niestety Gundogdu zdążył już zasmakować zakazanego mięsa.
Ugryzłem kęs i nie smakował dobrze. Otworzyłem bułkę i była załadowana boczkiem - powiedział 22-latek.
Posmakowanie wieprzowiny miało dla muzułmanina dalej idące konsekwencje. 22-latek przyznał na swoim filmie, że nie mógł nic zjeść przez trzy dni od posmakowania boczku. Poszkodowany miał pretensję do sieci Burger King, jednak przyznał, że rozumie, iż zdarzają się błędy. Dodatkowo zaapelował do innych pracowników, aby ci z uwagą wysłuchiwali zamówień swoich klientów.
Chcę gorąco pozdrowić Burger Kinga, jeśli zamierzasz to obejrzeć, ponieważ oznaczam cię - powiedział autor nagrania wideo.
Czytaj także: Meat Loaf nie wierzył w pandemię. Zmarł na COVID-19
Historia 22-latka poruszyła internautów. Wielu z nich zwróciło uwagę, że sytuacja, która wydarzyła się na lotnisku nie powinna nigdy mieć miejsca. Do sprawy odniósł się nawet rzecznik prasowy grupy, która obsługuje wspomnianego Burger Kinga, który przeprosił za pomyłkę.
W świetle tego incydentu przeszkolimy nasz zespół i upewnimy się, że wszystkie niestandardowe zamówienia są dwukrotnie sprawdzane przed ich dostarczeniem, aby upewnić się, że to się nie powtórzy. Skontaktowaliśmy się z klientem, aby bezpośrednio przeprosić - stwierdził rzecznik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.