Joanna Borov pochodzi z Polski, jednakże większą rozpoznawalność zyskała za granicą. Tam spełnia się jako modelka.
Swoją karierę w branży rozpoczynała w Londynie. Dziś jej domem i miejscem pracy jest jednak Los Angeles w Kalifornii.
Pozowała m.in. dla Vogue'a czy Playboya. Chodziła też po wybiegu u największych projektantów.
Choroba, która dotyka wiele Polek
Ostatnio jednak nasza rodaczka musiała zwolnić. Wszystko przez ciężką chorobę, na którą cierpi. Modelka diagnozę dostała kilka miesięcy temu. Opowiedziała o niej w jednym z wywiadów. Okazuje się, że na przypadłość choruje wiele kobiet.
Kilka miesięcy temu dowiedziałam się, że mam endometriozę – w momencie diagnozy, nie wiedziałam wiele o tej chorobie. Niestety, na endometriozę choruje 1 na 10 kobiet. Ze statystyk wynika, że średnio zabiera nam 10 lat wykrycie - wyznała portalowi "obcas.pl".
Gdy dowiedziałam się o endometriozie, bardzo źle to zniosłam psychicznie. Myśl o problemach z zajściem w ciąże w przyszłości była straszna. Obecnie biorę leki hormonalne oraz stosuje inne naturalne metody- akupunkturę, zmieniłam bardzo dietę, biorę też naturalne suplementy. Endometrioza utrudnia mi pracę w branży mody dlatego wszelkie sesje oraz eventy staram się planować z wyprzedzeniem - dodała.
Borov nie szczędziła też słów odnośnie doskwierających jej objawów. Przyznała też, że choroba wcześniej wykryta może znacznie poprawić jakość życia.
Do najczęstszych objawów należą intensywne bóle miesiączkowe i w trakcie owulacji, przewlekłe zmęczenie, zaburzenia snu, niepłodność, częste oddawanie moczu, problemy z układem pokarmowym, zawroty głowy i wiele innych. Wczesne wykrycie nie tylko poprawi jakość życia, ale również jest w stanie zapobiec późniejszym komplikacjom. Kobiety z endometriozą narażone są na tak zwaną ciążę pozamaciczną, która jest bardzo ryzykowna dla życia kobiety. Sama poznałam kobietę, która straciła ciążę kilkakrotnie i nie miała pojęcia o możliwości leczenia - twierdzi.
Teraz modelka ma misję. Chce szerzyć świadomość odnośnie choroby. Jej marzeniem jest, aby kobiety zaczęły częściej się badać.
Chciałabym zwiększyć świadomość, by kobiety częściej się badały. Największym błędem jest mówienie dziewczynkom, że ból miesiączkowy nawet o bardzo dużym nasileniu to coś normalnego. By wykryć endometriozę, należy wykonać proste badanie krwi markery CA 125 oraz zrobić USG - powiedziała.
Statystyki są przerażające. Szacuje się, że endometrioza dotyka 300 mln kobiet na świecie. W Polsce z chorobą zmaga się nawet 2 mln kobiet.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.