Leśnicy wyróżnili aż 16 gatunków porostów, które występują w zależności od jakości powietrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto zaznaczyć, że porosty są grzybami lichenizowanymi, co oznacza, że nie mają ani korzenia, ani pędu, a forma, z jakiej są zbudowane, nazywa się plechą. Nie należy też ich niszczyć, gdyż są pod ochroną.
Im więcej gatunków, tym lepsze powietrze
Porosty można spokojnie nazwać naturalnymi wskaźnikami jakości powietrza.
Te niezwykle wrażliwe organizmy, doskonale informują o zanieczyszczeniach w naszym otoczeniu. W dużym uproszczeniu- im większe i bardziej złożone plechy porostów rosnących w sąsiedztwie naszych domów, tym czystsze mamy powietrze - informują Lasy Państwowe na swoim profilu w mediach społecznościowych.
W strefach skrajnie zanieczyszczonego powietrza zaobserwujemy jedynie glony zielone oraz glony o barwie rdzawoczerwonej. Z kolei w strefach, gdzie powietrze jest znakomite, pojawią się wszystkie gatunki glonów, łącznie z płucnikiem modrym i granicznikiem płucnikiem. To nieprzypadkowe, że ich nazwy są zbieżne z płucami, czyli organami, jakie w naszym organizmie są najbardziej narażone na działanie szkodliwego powietrza.
Leśnicy zwracają uwagę na to, że zwiększanie świadomości o zanieczyszczeniu powietrza i jego skutkach dla naszego zdrowia prowadzi do presji na zmiany systemowe, ale też indywidualne decyzje - jak chociażby sposoby, w jakich ogrzewamy nasze domy.
I chociaż porosty są wyjątkowymi i naturalnymi wskaźnikami jakości powietrza, to należy pamiętać, że o ile ich obecność świadczy o konkretnym stopniu zanieczyszczenia powietrza, to ich brak już wcale zanieczyszczenia oznaczać nie musi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.