O sprawie pisze teraz szerzej brytyjski tabloid "The Sun". Jak zaznacza ten portal, chociaż generalnie ludzi nie powinno zbytnio interesować, co robimy ze swoim ciałem, czasem ciężko uniknąć ich osądzających spojrzeń i komentarzy.
Zrobiła tatuaż na szyi. Rodzina była przerażona, gdy się dowiedziała
Taką sytuację miała tiktokerka Shelby Glenn. Kobieta prowadzi własne konto na TikToku o nazwie @slrgie, gdzie obserwuje ją już ponad 75 tysięcy użytkowników. Liczba ta wciąż rośnie.
Piękna brunetka tworzy różne filmiki o treściach lifestylowych. W jednym z nagrań influencerka podzieliła się historią swojego tatuażu, jaki wykonała na szyi. Okazuje się, że nie był to pierwszy malunek na jej ciele, ale w porównaniu do poprzednich - ze względu na umiejscowienie - od razu rzucał się w oczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: Zwierzęta trafią do nieba? "Ksiądz z osiedla" odpowiada
O nowym nabytku nie powiedziała nic najbliższym. Rodzice i pozostała rodzina dowiedzieli się o tym odważnym kroku dopiero, kiedy zobaczyli Shelby na żywo, podczas rodzinnego obiadu. Nie kryli swego szoku i przerażonych min. Nie podobał im się tak mało subtelny malunek.
"Kiedy nie powiedziałam rodzinie, że robię sobie tatuaż na gardle i po prostu pojawiłam się na rodzinnym obiedzie" - umieściła w wideo. Następnie odegrała przerażone miny bliskich, gdy ją ujrzeli z rozległym, czarnym malunkiem na gardle i klatce piersiowej.
Shelby wyraźnie znalazła jednak humor w całej tej sytuacji. Bezczelnie opatrzyła klip przeprosinami: "Przepraszam mamo" - napisała.
Widzowie tiktokerki zachwycali się jej stylem. Bardzo podobał im się jej nowy tatuaż. "Ale to jest wspaniałe!! Uwielbiam" - pisała jedna osoba.