Swoją historię z cukrzycą opisała czytelniczka portalu styl.fm. Jak mówi, z cukrzycą zmaga się od kilku lat. Jej problem polega jednak na tym, że jest to choroba, której nie widać. Przez to niektórzy nie są w stanie zrozumieć, przez co przechodzi.
Ostatnio, po ciężkim dniu, wsiadłam do autobusu. Byłam naprawdę zmęczona i słaba, bo poziom cukru gwałtownie mi spadł. Znalazłam wolne miejsce i usiadłam, żeby odpocząć. Myślałam, że za chwilę będzie mi lepiej. Po kilku przystankach do autobusu weszła starsza pani i stanęła obok mnie, licząc, że ustąpię jej miejsce. Niestety, nie byłam w stanie tego zrobić, a ona zaraz zrobiła mi o to awanturę - relacjonowała czytelniczka portalu.
Seniorka miała stać obok i narzekać na dzisiejszą "młodzież" i mówić jak to "teraz nikt nie ma szacunku do starszych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytelniczka usiłowała wyjaśnić starszej kobiecie swoją sytuację. Ta jednak pozostawała głucha na jej argumenty, stwierdzając że to są tylko wymówki.
Czytaj także: Korwin-Piotrowskiej wystarczyły dwa słowa. "Chryste"
Wziąłeś moje miejsce, weź moje kalectwo. Ale nie starość
Ze starością wiąże się wiele chorób różnego rodzaju, co sprawia, że seniorzy często wyrabiają sobie orzeczenie niepełnosprawności. Jednak starość jako taka nie ma w sobie wpisanych z automatu chorób. Zwalnianie miejsca osobie starszej w komunikacji miejskiej jest wyrazem szacunku, czymś co uznajemy za dobrą praktykę.
Tak, jak młode pokolenia powinny wykazywać się szacunkiem do osób starszych, tak i same osoby starsze powinny wykazywać się zrozumieniem dla młodszych pokoleń. Jest szereg chorób, których nie widać, a które uprawniają do uzyskania orzeczenia o niepełnosprawności. Są to choćby choroby kardiologiczne, choroby płuc, nerek, układu pokarmowego czy nowotwór.
To, że ktoś z zewnątrz wygląda na osobę, która ma jeszcze całe życie przed sobą, nie znaczy że w środku jego organizm nie toczy walki o przetrwanie. Starsze osoby także powinny mieć to na uwadze.
Każdy z nas, kto widzi młodą osobę siedzącą w autobusie czy zajmującą miejsce dla niepełnosprawnego na parkingu, powinien dwa razy się zastanowić, nim posądzi tego kogoś o lenistwo. Szeregu chorób po prostu nie widać.