TikTok to współczesna skarbnica wiedzy. Można znaleźć tam porady od fachowców w swoich dziedzinach - kucharzy, trenerów, dietetyków, sprzątaczy - dzięki czemu zyskujemy czas i pieniądze, a robimy niektóre rzeczy łatwiej i efektywniej.
Nie brakuje również porad urodowych. Niestety, jak się okazuje nie wszystkie z nich są bezpieczne. Niektóre lepiej jest omijać szerokim łukiem...
Konsekwencje mogą być opłakane...
Pierwszym popularnym trendem na TikToku jest opalanie na oliwkę. Ma to - zdaniem twórców - być szybki sposób na zdobycie upragnionej zmysłowej opalenizny.
Niestety, opalanie bez odpowiednich filtrów zabezpieczających to najkrótsza droga do nowotworu skóry! Mało tego - takie opalanie może sprawić, że nasza skóra będzie znacznie szybciej się starzała ze względu na brak odpowiedniego nawilżenia. A to wcale nie wygląda dobrze...
Inną absurdalną "poradą" jest kręcenie rzęs za pomocą suszarki. Tiktokerki radzą, by obficie zmoczyć rzęsy wodą, a potem zacząć podkręcać je na szczoteczce, susząc suszarką.
Czytaj też: Tak wyglądała młodość Rafalali. Żal ściska serce
Nie dość, że może to boleć i sprawić, że oczy się zaczerwienią, to w dodatku możemy gorącym powietrzem uszkodzić nabłonek rogówki. A stąd już szybka droga do złapania groźnej infekcji...
Domowe nakłuwanie twarzy? W świecie TikToka wszystko jest możliwe... Mikronakłucia mogą sprawić, że twarz będzie młoda, jędrna i pozbawiona przebarwień. Niestety, nie powinno się takiego zabiegu przeprowadzać w warunkach domowych.
Wszystko dlatego, że bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, możemy jedynie przysporzyć sobie problemów. Nasza skóra może później borykać się z ciężkimi do wyleczenia stanami zapalnymi. Dlatego najlepiej, gdy tego typu zabiegi wykonujemy w profesjonalnym gabinecie pod okiem doświadczonego kosmetologa.