O sprawie pisze teraz zagraniczny portal "indiatimes.com". Ceremonia odbyła się w kościele Barasoain, w mieście Malolos (Filipiny) w niedzielę, 30 lipca 2023 roku.
Warto dodać, że prowincja, w której znajduje się ta świątynia, zmagała się ostatnio z potwornymi opadami i burzami. To spowodowało powodzie. Wszystko za sprawą tajfunu Falcon, potocznie zwanego Egay.
Para młoda pobrała się pomimo powodzi. Brodzili w kościele w wodzie
Mae i Paulo Padilla od dawna wyczekiwali dnia swojego ślubu. Gdy zobaczyli, co się dzieje w pogodzie, postanowili, że pobiorą się pomimo wszystko. Nie zraziło ich nawet to, że wielu gości odmówiło przyjazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liczyło się tylko to, że byliśmy tam razem. Mieliśmy pragnienie małżeństwa. Towarzyszyły nam nasze rodziny - cytuje słowa Mae portal "indiatimes.com".
W dniu zaślubin para przeszła uroczyście przez kościół, brnąc w wodzie. Pan młody założył na tę okazję czarne kalosze. Panna młoda miała nieco gorzej. Dół jej sukni oraz tren były całe mokre. To jednak ją nie zrażało. Uśmiech nie schodził jej z twarzy. Wszystko uwieczniły kamery.
Portal "INQUIRER.net" opublikował na Facebooku wideo z ceremonii zawarcia małżeństwa. Tam zostało ono wyświetlone już 11 tysięcy razy. Internauci z chęcią je komentowali. "Musieli być przesądni. Pewnie uważali, że odwołane śluby przynoszą pecha. Wszystkiego najlepszego!!!" - pisała jedna osoba.
Po prostu zrób to, miłość nie zna granic - zachwycała się kolejna.