Żółty ser to świetne źródło białka. Musimy jednak pamiętać, że jest dość kaloryczny i nie powinniśmy jeść go codziennie – warto, w miarę możliwości, zastępować go lżejszym twarożkiem. W serze żółtym znajdziemy również składniki mineralne, cynk, a także witaminy A i D. To także stosunkowo bezpieczny produkt dla alergików. Dzięki mnogości gatunków żółtego sera, każdy znajdzie smak, który odpowiada mu najbardziej.
Rodzaje sera żółtego
Sery żółte dzielą się bowiem na szwajcary (z dziurami) i holendry (bez dziur). Na miękkie, twarde, półtłuste (nie mniej niż 20 proc. tłuszczu), tłuste (40 proc.), pełnotłuste (nie mniej niż 45 proc.), śmietankowe (około 50 proc.). A to dopiero wierzchołek góry lodowej – wszyscy znamy przecież poszczególne gatunki takie jak gouda, cheddar, ementaler, edammer czy tylżycki.
Coraz większą popularnością cieszą się sery żółte w plastrach. Jednak plastikowe opakowania nie są korzystnym dla planety rozwiązaniem. Musimy także pamiętać, że ser w kostce będzie dłużej zdatny do spożycia. O ile nie popełnimy kardynalnego błędu…
Błąd popełniany przy krojeniu
Pamiętajmy, by krojąc żółty ser w kostce, nigdy nie trzymać go gołymi dłońmi. By przytrzymać produkt, wystarczy użyć folii, w którą jest zawinięty lub foliowej rękawiczki. Co stanie się, jeśli nie będziemy przestrzegać tej zasady?
Nasze dłonie, nawet regularnie myte i dezynfekowane, są siedliskiem bakterii. Jeśli wejdą one w reakcję z bakteriami serowymi, produkt na pewno zmieni smak. Ponadto może dość do wcześniejszego zepsucia (nie zawsze widocznego dla oka), a to z kolei grozi problemami żołądkowymi, a nawet zatruciem!
Jak kroić i przechowywać ser?
Jeśli mamy do czynienia z całym krążkiem serowym, również warto zastosować odpowiednią technikę krojenia. Przed przystąpieniem do dzieła, warto zanurzyć nóż (ostry i cienki) w bardzo ciepłej wodzie. Następnie prowadzić go od środka w kierunku krawędzi.
Ser żółty należy trzymać w lodówce, najlepiej w temperaturze wynoszącej ok. 6 stopni. Idealnie sprawdzą się niższe półki lub szuflady. Dobrze jedną z nich w całości przeznaczyć na ser – wówczas będziemy mieć pewność, że nie przejdą na niego bakterie z innych produktów.