Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Obowiązkowe roraty. Tego od uczniów wymaga ksiądz

702

"Ile trzeba zrobić, aby dostać bierzmowanie, przechodzi ludzkie pojęcie" - przekonuje matka nastolatki. W rozmowie z portalem edziecko.pl kobieta skarży się, że ksiądz każe chodzić dzieciom na roraty, grożąc im niedopuszczeniem do sakramentu.

Obowiązkowe roraty. Tego od uczniów wymaga ksiądz
roraty/ zdjęcie ilustracyjne (PAP, Jakub Kaczmarczyk)

Nauka modlitw, częste spotkania w kościele, a do tego codziennie obowiązkowe roraty o 6 rano w Adwencie.

O tym, jak obciążające jest przystąpienie do sakramentu bierzmowania, na łamach portalu edziecko.pl opisuje jedna z matek nastolatki, która w maju przyszłego roku zdecydowała się przyjąć sakrament.

Bierzmowanie w kościele katolickim przez osoby wierzące traktowane jest jak "matura". To sakrament świadczący o dojrzałości religijnej. W liście do redakcji portalu parentingowego jedna z matek opisuje jak przebiegają przygotowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ks. Leszek Gęsiak: spowiedź przed świętami tylko w sposób tradycyjny

Okazuje, że aby móc być w ogóle do niego dopuszczonym, trzeba wielu trudnych wyrzeczeń, które są niezwykle obciążające szczególnie dla nastolatków.

Pochodzę z rodziny wierzącej i tak też wychowuje swoje dzieci - zastrzega na początku kobieta i opisuje dalej sytuację - Starsza córka przygotowuje się aktualnie do bierzmowania, które przyjmie w przyszłym roku w maju. Jednak to, ile trzeba zrobić, aby dostać bierzmowanie, przechodzi ludzkie pojęcie. Nie mogę patrzeć na to, jak ona się męczy podczas tych wszystkich przygotowań.

Dalej kobieta wymienia szereg obowiązków jakie ciążą na osobach przygotowujących się do bierzmowania. Okazuje się, że wśród nich są także obowiązkowe roraty.

Ksiądz każe chodzić córce na roraty na 6 rano w Adwencie. Grozi, że nie dopuści do bierzmowania, jeśli którekolwiek z dzieci oleje to sobie. Córka wstaje po 5, później idzie do kościoła, a kiedy wraca to ledwo ma czas na śniadanie i idzie do szkoły, w której siedzi do późnego popołudnia. Ona nawet nie ma czasu, żeby się wyspać - narzeka matka.

I dodaje, że rozumiałaby, gdyby taki wymóg był na przykład raz w tygodniu. "Jednak on zapowiedział, że mają być przynajmniej 15 razy, a to aż trzy dni w tygodniu. Szkoda mi dziecka, bo widzę, że się męczy" - pisze kobieta.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić