102-letnia Agnes od pięćdziesięciu lat mieszkała w dwupokojowym mieszkaniu w Berlinie. Sama, bez dzieci, czy jakiejkolwiek dalszej rodziny.
Jej mąż zmarł 30 lat temu, a ona miała pójść do domu opieki. W momencie, kiedy w jej życiu na dobre zagościła samotność, nagle pojawił się w nim 26-letni Amir.
Czytaj także: Dzieli ich 7 lat. Ona jest mistrzynią w tańcu erotycznym
Amir i Agnes zamieszkali razem w 2021 roku. Od tego czasu ona zajmuje sypialnię, on – kanapę w salonie. Mimo tego, że swoje rzeczy trzyma w turystycznej szafce, w mieszkaniu seniorki czuje się jak w prawdziwym domu, którego tak bardzo mu brakowało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kochana babciu, Agnes (...) tak wiele dla mnie znaczysz! Czuję się z tobą związany. Gdziekolwiek jestem, ciągle myślę o tobie, czy nic ci nie jest, czy się nie martwisz. Obiecuję ci, że nigdy Cię nie opuszczę, że zadbam o twoje zdrowie, że otoczę cię opieką, poświęcę ci uwagę i czas – czytamy na Instagramie należącym do Amira.
Od momentu wspólnego zamieszkania z Amirem, stan zdrowia Agnes bardzo się poprawił. Samotność, która obecna była w ich życiach powodując smutek ustąpiła pod wpływem czerpania radości ze wspólnego towarzystwa, a także codziennej dawki śpiewu i śmiechu.
Szczęśliwa 102-latka mówi w udostępnionym przez arte.tv na Facebooku filmie pt. "Moja stuletnia współlokatorka", że razem z Amirem jada śniadania, a oboje rozumieją się jak… "dwa lewe kapcie". Mężczyzna wspomina, że pomaga "babci Agnes" jak tylko może – poza wspólnymi posiłkami, razem palą także shishę w ich ulubionym barze.
Agnes, która przez całe życie zawodowe była główną sekretarką w dużej firmie wiodła spokojne, można pokusić się o stwierdzenie nudne, życie. Po przekroczeniu przez nią magicznej granicy 100 lat wszystko się zmieniło.
Dzięki Amirowi jest teraz czynną towarzysko seniorką, która znana jest w berlińskich barach. Głównie ze wcześniej wspomnianą shishą.