Ojczyzną frytek jest Belgia. Tradycyjnie przygotowywano je z użyciem łoju wołowego, dziś ziemniaki smaży się zazwyczaj na oleju roślinnym, choć kucharze doradzają, by użyć w tym celu smalcu. Pokrojone w słupki ziemniaki smaży się najpierw w 170–175 °C ok. 3 minut, a następnie dosmaża na złoto w 190 °C.
Najdroższe frytki na świecie
W Polsce frytki kosztują zazwyczaj kilka złotych. Za te belgijskie, dostępne najczęściej w food truckach, zapłacimy ok. 12-15 złotych za dużą porcję. Jednak w nowojorskiej restauracji Serendipity3 cena talerza tego przysmaku wynosi aż 200 dolarów. Dlaczego jest tak wysoka?
Zobacz także: Czosnek uratuje twoje storczyki. Oto genialny trik
Frytki z Serendipity3 oficjalnie są najdroższymi frytkami na świecie. Zostały nawet wpisane do księgi rekordów Guinessa. Za ich stworzenie odpowiadają dyrektor kreatywny restauracji i szef kuchni Joe Calderone oraz szef kuchni Frederick Schoen-Kiewerta. W rozmowie z portalem „USA Today” Calderone przyznał:
- Łatwo jest wziąć drogie składniki i po prostu wrzucić je razem i nazwać to drogim daniem. Ale my pracujemy nad potrawą inaczej, bardziej naukowo. Chcemy uczynić ją nie tylko najdroższą, ale i najsmaczniejszą na świecie.
Nad specjalną recepturą kucharze pracowali trzy miesiące. Ich frytki są zrobione z ziemniaków Chipperbeck, które blanszuje się w szampanie Dom Perignon i ekskluzywnym occie winnym J. LeBlanc, a następnie trzykrotnie smaży w czystym gęsim tłuszczu z południowo-zachodniej Francji.
Luksus na talerzu
Dzieła dopełniają równie kosztowne przyprawy. Ziemniaczane słupki przyprawia się solą truflową Guerande i subtelnie kropi oliwą truflową Urbani. Jednak to nie koniec receptury: frytki są posypywane tartym serem pecorino tartufello, wytwarzanym z mleka owiec wypasanych na bogatych w glinę wzgórzach włoskiego regionu Crete Senesi oraz okraszone czarnymi letnimi truflami z Umbrii we Włoszech.
Sprawdź również: Niepozorne bomby kaloryczne. Od tych zdrowych produktów przytyjesz
Danie jest serwowane na kryształowym talerzu. Tuż przed zjedzeniem posypuje się je 23-karatowym jadalnym złotem i kropi sosem Mornay. Całość faktycznie wygląda imponująco i jest dostępna wyłącznie na zamówienie.
Przeczytaj także: Przepis Roberta Makłowicza na idealny omlet francuski
W restauracji Serendipity3 zjemy także najdroższe kanapki na świecie (jedna za 214 dolarów), najdroższy deser na świecie (25 tys. dolarów) oraz najdroższy koktajl mleczny („jedynie” 100 dolarów). Jak można się domyślić, chętnych, by spróbować te przysmaki nie brakuje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.