Do zdarzenia doszło w mieście Sonbhadra w stanie Uttar Pradesh w Indiach. Podczas wesela Manisha Madheshia, ktoś wręczył mu broń. Pan młody zaczął bawić się pistoletem i przez przypadek strzelił w tłum gości.
Postrzelił przyjaciela
Madheshia najpierw wycelował, ale chwilę później opuścił rękę i w tym samym momencie przypadkowo wystrzelił. Trafił w Babulala Yadeva, który służył w indyjskiej armii i z którym od lat się przyjaźnił.
Goście natychmiast uciekli z miejsca zdarzenia. Rannego zabrano do szpitala. Niestety okazało się, że Babulala już nie żyje.
Policja zatrzymała pana młodego i kilku świadków. Skonfiskowano także pistolet, który był legalny i miał należeć do ofiary. Nadinspektor policji Sonbhadra, Pratap Singh potwierdził, że Madheshia usłyszał już zarzut zabójstwa.
W sprawie wciąż prowadzone jest śledztwo. Nie wiadomo dlaczego pan młody zdecydował się na zabawę z bronią nabitą prawdziwymi nabojami.
Posterunek policji Robertsganj zatrzymał jednego z oskarżonych w związku z morderstwem podczas ceremonii ślubnej. Odzyskano pistolet na cztery naboje i jeden nabój - mówi raport policyjny cytowany przez United News of India.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.