Odkąd ceny cebuli w Azji są wyższe niż dzienne zarobki, to popularne warzywo stało się symbolem luksusu. Na Filipinach cebula jest towarem niezwykle pożądanym i trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek danie z regionalnej kuchni bez jej użycia.
INa wyspie dochodzi do sytuacji, że sprzedawcy kroją jedno warzywo na części, by pozbyć się jego nadpsutych fragmentów i sprzedają tylko elementy nadające się wciąż do zjedzenia. Głośno było też o historii, w której 40 kilogramów warzywa nielegalnie próbowała przemycić załoga jednego z samolotu.
Nic więc dziwnego, że niepozorne warzywo z dnia na dzień stało się symbolem luksusu i jest na ustach wszystkich, którzy go pożądają. Na pomysł jak podkreślić swój status, a przy okazji podejść praktycznie do tematu ślubnych dodatków wpadła też panna młoda z Filipin, April Lyka Biorrey.
Świeżo upieczona żona, która zdjęciami pochwaliła się w cieci twierdzi, że na pomysł nietypowego bukietu wpadła dzięki publikacjom w mediach społecznościowych. Okazuje się bowiem, że trend na luksusowe bukiety z cebuli poza Europą zyskuje na popularności.
Czytaj także: Potrzyj stopy cebulą. Mało kto zna ten genialny patent
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczęliśmy rozmawiać z narzeczonym o tym, czy moglibyśmy użyć cebul zamiast kwiatów, bo po ślubie kwiaty i tak zwiędną i trzeba je będzie wyrzucić. Więc dlaczego nie cebula? To praktyczne, bo można ją wykorzystać nawet po weselu - mówiła z rozmowie z lokalnymi mediami panna młoda.
Mieszkanka Iloilo City w centralnej części Filipin, której ślub odbył się w ubiegły weekend dumnie pozowała z cebulową wiązanką do ślubnych fotografii, estetyczne wieńce z warzyw miały także jej druhny.
Pomysł Filipinki wzbudził zainteresowanie, ale i kontrowersje wśród komentujących. "Może jeszcze dodasz mąkę, jajka i cukier? Ta koncepcja jest słaba" - czytamy w komentarzach.