Kayzen z Arkansas udowodnił światu, co znaczy prawdziwa, bezinteresowna pomoc. 8-latek zaprzyjaźnił się z pracownikiem Waffle House — Devontem. Chłopiec, wraz z rodziną, często jadł śniadania w lokalu i mógł dobrze poznać kelnera.
8-latek małym bohaterem
Matka Kayzena, Vittoria Hunter, powiedziała, że jej syn bardzo przejmuje się losami swojego przyjaciela. Zawsze, gdy go widzi pyta, co u niego słychać. Ostatnie informacje były niestety bardzo przykre.
Czytaj także: Co za gest. Michael Jordan nagle rzucił 10 mln dolarów!
Okazało się, że Devonte, który utrzymuje żonę i dwoje małych dzieci, nie ma samochodu. Spore odległości z domu do pracy pokonywał pieszo. Kiedy udało mu się odłożyć trochę pieniędzy na zakup niedrogiego auta, przydarzyło się kolejne nieszczęście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mieszkaniu, które wynajmował kelner, zaczęła wychodzić pleśń. Rodzina z małymi dziećmi nie mogła przebywać w takich warunkach. Konieczna była natychmiastowa wyprowadzka, która pochłonęła pieniądze przeznaczone na auto.
Czytaj także: Poruszający gest duchownych. Oddali całą tacę
Kayzen postanowił pomóc przyjacielowi. Wraz ze swoją mamą założyli zbiórkę na GoFundMe. Za cel obrali sobie 5 tys. dolarów (ok. 22 tys. złotych).
Devonte to jedna z najbardziej radosnych i pozytywnych osób, jakie kiedykolwiek można spotkać. Zawsze wita nas z największym uśmiechem. Teraz pomagamy mu dostać się do czystej i wynajmowanej nieruchomości. Chcemy mu pomóc zbierając fundusze, aby miał niezawodny pojazd, którym będzie jeździł z rodziną i dojeżdżał do pracy - napisał 8-latek w opisie zbiórki.
Trudna sytuacja Devonte i niezwykła troska 8-latka poruszyły internautów. Zbiórka przerosła oczekiwania wszystkich. Zebrano już ponad 30 tys. dolarów (130 tys. złotych), a do końca jeszcze daleko. W komentarzach można przeczytać ciepłe słowa skierowane w stronę chłopca, który uczynił tak piękny gest.