Pomoc sąsiedzka zawsze jest mile widziana. Teraz, kiedy wciąż szaleje koronawirus, wyciągnięcie ręki dla osób, które tego potrzebują, tym bardziej powinno być doceniane. Zachowanie tego młodego chłopaka świadczy też o tym, że empatia nie jest jeszcze czymś na wymarciu.
TikToker pokazał, jak sąsiedzi okazują sobie wsparcie
Autor nagrania pokazał najpierw przyklejoną kartkę na drzwiach i pozostawionym 20-złotowym banknotem. Następnie odczytał prośbę sąsiadki. "Czy ktoś mógłby mi kupić mleko? Dwie butelki. Dziękuję". Młody mężczyzna postanowił pomóc i udał się do najbliższego sklepu po właściwy produkt. Następnie wrócił do budynku i pokazał na nagraniu, jak zostawia dwa kartony pod drzwiami.
Chciałem pokazać, że w dzisiejszych czasach warto pomagać. Na razie sąsiadko. Pukamy do drzwi i idziemy dalej - dodaje tiktoker.
W komentarzach od razu rozgorzała dyskusja. Internauci chwalą mężczyznę za dobry uczynek, zauważając, że wiele osób przeszłoby obojętnie lub ukradłoby banknot.
- Super, że pierwszy zobaczyłeś, bo mogło trafić tak, że ktoś by wziął 20 zł i tyle by było.
- Widać, że jesteś ciepłym, dobrym człowiekiem i chciałeś dać dobry przykład, że warto pomagać.
Zamiast wspierać, zwrócili mu uwagę
Nie obyło się również bez kąśliwych uwag oraz czepiania się szczegółów. Kilka osób zauważyło, że mężczyzna kupił mleko w kartonie, a nie, jak było napisane na kartce, w butelkach.
Zamiast więc pochwalić dobry uczynek, część internautów skupiła się właśnie na tym fakcie, który najwyraźniej był ważniejszy, niż przyjacielska postawa. Jeszcze innym nie spodobał się fakt, że młody tiktoker wszystko nagrał, doszukując się tutaj działania dla zdobycia sławy.
- Warto pomagać, wszystko super, tylko czy wszystko trzeba nagrywać i szukać poklasku dla swoich czynów?
Chłopak nie pozostał jednak obojętny i dyplomatycznie odpowiedział dociekliwemu widzowi.
- Dziękuję za piękne słowa. Pamiętaj, ja się nie chwalę, że pomogłem, tylko daję przykład dla ludzi - czytamy komentarz twórcy, którego zaczęli bronić jego fani.
Warto wspierać i chwalić takich ludzi. Nie u każdego trzeba natychmiast szukać drugiego dna czy wątpliwych motywacji do dobrych uczynków.