Choć temat jedzenia w polskich szpitalach wciąż wraca niczym bumerang, dieta serwowana pacjentom ciągle może mocno zaskoczyć. Tym razem mocną reakcję internautów wzbudziły zdjęcia ze szpitala w Złotoryi.
Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Pacjent pokazał, co dostał na śniadanie w placówce. "Śniadanie, a wczoraj kolacja: trzy kromki chleba, parówka cienka i ketchup" - podpisał fotografię, dodając kilka wymownych roześmianych emotek.
I choć polskie placówki szpitalne przyzwyczaiły już swoich pacjentów i pacjentki do niezbyt wyrafinowanej kuchni, to zdjęcie Z Dolnego Śląska wciąż robi mocne wrażenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początkowo internauci zastanawiali się, co właściwie podano na kolację, uwiecznioną na fotografii. Wątpliwości nie wzbudzał tani, biały chleb ze spulchniaczem, którego pacjenci otrzymali raptem trzy małe kromki.
Czytaj także: Dostała to na obiad w szpitalu. "Tego jeszcze nie grali"
Zagadkę stanowił jednak dodatek do chleba. Internauci sprzeczali się czy jest to fragment taniej kiełbasy parówkowej, czy kawałek pasztetowej.
Ostatecznie spór rozwikłał sam autor posta wyjaśniając, że to po prostu "pasztet z Biedry". Inni nie dowierzali, że posiłek widoczny na zdjęciu jest kompletny. Wręcz zarzucali autorowi manipulację.
A gdzie masło coś na kanapki? Poważnie dostałeś taki posiłek - dopytywała jedna z komentujących wpis kobiet.
Autor wyjaśnił, że masło owszem było dodane do kolacji, ale w takiej ilości, że wykorzystał je na jedną kromkę własnego, prywatnego chleba, który miał ze sobą, by nie musieć jeść szpitalnego jedzenia.
Bez swojego jedzenia człowiek by umarł dosłownie - podsumował gorzko.