W święta nie powinno się liczyć kalorii - te kilka dni warto poświęcić na cieszenie się towarzystwem najbliższym przy pysznym, najlepiej domowym jedzeniu.
W tym czasie jednak szczególnie warto zwrócić uwagę na coś innego - jakość produktów, które kupujemy w sklepach.
W okresie wielkanocnym sklepy są wręcz zasypywane najróżniejszymi słodyczami, czekoladowymi króliczkami, cukrowymi barankami czy owocowymi jajeczkami. Barwne etykiety kuszą szczególnie dzieci, które nie potrafią przejść obok kolorowych stoisk obojętnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Dostali paragon grozy i...uciekli. Jest apel restauracji
Katarzyna Bosacka o cukrowych jajeczkach: "Mówię stanowcze NIE!"
Zanim zdecydujemy się kupić któryś z takich produktów i poczęstować nim dzieci, powinniśmy dokładnie prześledzić etykiety. Większość tych słodyczy bowiem ma w składzie wiele sztucznych, chemicznych składników, szkodliwych szczególnie dla najmłodszych.
Na problem zwróciła uwagę Katarzyna Bosacka, która na Facebooku prześledziła skład popularnych cukrowych jajek. Przed Wielkanocą można spotkać w wielu sklepach.
Wrzucam to tutaj ku przestrodze - lepiej, żeby dzieci nie sięgały po tego typu cukierki... Zerknijcie na ten skład, aż się włos jeży na głowie! - napisała w poście dziennikarka.
Bosacka zauważa, że cukierki składają się w głównej mierze z substancji słodzących - cukru, glukozy i syropu glukozowego. Do tego dodano sztuczny aromat, stabilizator i cały wachlarz barwników, które mogą mieć szkodliwy wpływ na aktywność i koncentrację u dzieci.
Czytaj także: Turysta narzeka na cenę jedzenia. Internauci bezlitośni
Barwników w składzie znalazło się aż pięć i każdy z nich może powodować skutki uboczne u najmłodszych, w tym pokrzywkę, bóle brzucha, nadpobudliwość psychoruchową, czy nasilenie objawów astmy. Dwa z nich są nawet zakazane w niektórych krajach.
Naprawdę jestem w szoku, że te małe, "wesołe", kolorowe cukierki-jajeczka mają w sobie tak dużo niebezpiecznych dla zdrowia przede wszystkim dzieci - barwników i są tak naprawdę tragicznym produktem na rynku żywności - ocenia Bosacka.