pogoda
Warszawa

Polecieli na wakacje w Turcji. "Bardzo stresujące i traumatyczne"

22

Danielle Halsall i Aaron Hatton z Wielkiej Brytanii wykupili tygodniowe wakacje all-inclusive w Turcji. Po przybyciu na miejsce okazało się jednak, że padli ofiarą oszustwa. Po zaledwie 48 godzinach, postanowili wrócić do domu.

Polecieli na wakacje w Turcji. "Bardzo stresujące i traumatyczne"
Para wróciła z wakacji po 48 godzinach. (Facebook)

Danielle i Aaron z St. Helens w Wielkiej Brytanii wykupili tygodniowe wakacji w jednym z tureckich kurortów. Zapłacili po 1500 funtów (ok. 7,7 tys. zł), wybierając droższe opcje i pokój z widokiem na morze.

W rozmowie z "Liverpool Echo" zdradzili, że niestety padli ofiarą oszustwa. Wakacje marzeń przerodziły się w koszmar.

Do hotelu trafili około godz. 1 w nocy. Początkowo nic nie wzbudzało ich podejrzeń. Obiekt wyglądał tak, jak na zdjęciach, a na balkonach siedzieli inni wczasowicze. Problemy zaczęły się, gdy Brytyjczycy spróbowali wejść do środka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Migranci wpadli w szał na granicy. W ruch poszły płonące konary
Patrzył na nas ochroniarz, próbowaliśmy przejść, ale ciągle powtarzał: "Idźcie sobie, znajdźcie inne miejsce i że hotel nie jest otwarty dla zwiedzających". Pokazaliśmy mu nasz telefon z rezerwacją i nazwiskiem hotelu, ale on ciągle kręcili głową — relacjonuje 20-latek.

Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

Aaron i jego przyjaciółka nie mieli wówczas innego wyboru, jak tylko zatrzymać się w siostrzanym obiekcie hotelu. Tam jednak warunki były o wiele gorsze. Brytyjczycy nie mogli także skorzystać z udogodnień, za które już zapłacili. Zaoferowano im do picia jedynie wodę z automatu.

Powiedziano nam, że możemy napić się tylko z automatu z wodą i że opuszczanie hotelu w nocy nie jest bezpieczne. Kazali nam iść i zamknąć się w pokoju - dodaje Aaron.

Para dostała bardzo mały i skromny pokój o obniżonym standardzie. Pierwotnie zarezerwowali jednak o wiele większy, z widokiem na morze. Nie wytrzymali długo w takich warunkach. Po 48 godzinach zdecydowali, że chcą wracać. Pieniądze na bilety powrotne pożyczyli od swoich rodzin.

To było bardzo stresujące i traumatyczne. Zostaliśmy w środku nocy w kraju, którego nie znaliśmy, nie mając dokąd pójść. Zarejestrowaliśmy skargę 13 października i otrzymaliśmy jedynie informację, że jest ona rozpatrywana - powiedział 20-latek.

Po kilku dniach firma, która sprzedała wakacje, skontaktowała się z poszkodowanymi. Zapewniła, że nadal prowadzi dochodzenie w tej sprawie. 20-latkowie mogą liczyć na zwrot kosztów za zakwaterowanie oraz kupon na 100 funtów na kolejne wakacje.

Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"To nie jest góralszczyzna". Nowy hotel w centrum Zakopanego wzbudza kontrowersje
Moskwa bez połączenia kolejowego z Mariupolem. Ukraińscy partyzanci blokują działania
Schowała córkom iPady. Spędziła siedem godzin za kratkami
Wyciekły dane uczniów z systemu CKE. Jak do tego doszło?
Jak pozbyć się mrówek z domu? Wykorzystaj to, co masz w kuchni
Usuwali skutki wrześniowej powodzi. Makabryczne odkrycie w Opolskiem
Polscy naukowcy zbadają stres u astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
O 80-letniej Polce pisały brytyjskie media. Groziła jej deportacja
Katastrofa śmigłowca w Nowym Jorku. Ekspert wskazuje możliwe przyczyny
Polski ksiądz spojrzał na ubranie Franciszka. "Myślałem, że nie dożyję dnia"
Usłyszał zarzut zabójstwa Karoliny Wróbel. Decyzja ws. Patryka B.
Koszmar krótko przed ślubem. Dramatyczny apel narzeczonej
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić