Maja na co dzień mieszka i studiuje w Wielkiej Brytanii, a pracuje zdalnie dla firmy z Doliny Krzemowej. Dzięki temu, że może pracować praktycznie z każdego miejsca na świecie - wyjechała na jakiś czas do swojej ukochanej Japonii. Podczas pobytu potrzebowała kupić podpaski. Sposób, w jaki ją obsłużono, wprawił ją w zakłopotanie.
Z konta Mai mogliśmy się dowiedzieć m.in. o tym, ile kosztuje mieszkanie w Japonii, ile trzeba wydać na codzienne zakupy, jakie są koszty transportu, a także jak wyglądają i smakują tradycyjne japońskie słodycze.
Czytaj także: Zaparkowała na poboczu, żeby nakarmić dziecko. Oto finał
Te jedne zakupy
Wpis, który trafił na profil blogerki, powstał 16 marca. Zapewne nawet by się nie pojawił gdyby nie fakt, że zakup podstawowych środków higienicznych dla kobiet, czyli podpasek, był dla Mai wręcz żenujący. Jak opisała - sprzedawczyni szczelnie opakowała jej zakupy, żeby nikt przypadkiem nie zauważył, że kupiła podpaski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak to tutaj jest...z jednej strony zaawansowana technologicznie, z drugiej strony bardzo tradycyjna i konserwatywna. Czy to dobrze? Nie wiem, nie krytykuje, to po prostu inna kultura i inne wartości, zawsze warto podchodzić do takich rzeczy z otwarta głową, podróże właśnie tego uczą. Zdecydowanie nie nam - ludziom z zachodu to oceniać, a tym bardziej(!) próbować zmieniać. Możemy mieć spostrzeżenia, jakieś własne przekonania, ale ostatecznie do różnic kulturowych należy podchodzić z szacunkiem - napisała Maja na swoim profilu na Instagramie.
Okres to nie jest temat do chwalenia się
Pod nagraniem rozgorzała dyskusja. Niektórzy zauważyli, że japońska powściągliwość i dyskrecja w temacie okresu jest...dobrym objawem.
Uważam, że okres to nie jest temat do chwalenia się. Tak samo z papierem toaletowym. Nie każdy musi wiedzieć co kupujesz. I jest to po prostu wyższy poziom intymności, do czego wielu Europejczyków nie dorosło.... - komentuje Mikołaj.
Zadbała o Twoja prywatność, dobrze się zachowała. Nie każdy czuje potrzebę pokazywania w około o swoich prywatnych sprawach - wtóruje mu Łukasz.
Wiele internautek zaznacza, że to mężczyźni chwalą japońskie rozwiązanie.
Najbardziej oburzeni Twoim zdziwieniem są mężczyźni? Komentarze pod tym filmem pokazują, gdzie mentalnie są Polscy chłopi - wciąż w XX wieku - pisze Magdalena.
Naprawdę was tak gorszy widok podpasek, tampona czy temat okresu? Okres jest czymś naturalnym, a podpaski czy tampony zwykłym środkiem higienicznym (...) - dodała Klaudia.
O tym, że miesiączka w Japonii jest tematem wstydliwym, już kilka lat temu mogliśmy przeczytać na profilu Pani Miesiączka na Facebooku. Autorka wpisu przyznała, że Japonia jest krajem patriarchalnym, gdzie edukację na temat miesiączkowania przeprowadza się właśnie z dziewczynkami, przez co chłopcy, a w późniejszych latach - mężczyźni, do dorosłości nie mają wiedzy na temat menstruacji.
Normą jest w sklepach parkowanie podpasek i tamponów we wspomniane przez Maję nieprzezroczyste torby. Większość firm wprowadza specjalne kolorowe opakowania podpasek, żeby nie kojarzyły się z menstruacją. Z kolei kobiety rozmawiając między sobą o okresie, często używają określeń, które są zrozumiałe wyłącznie dla nich samych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.