Krystyna Misióra to seniorka ze Szczecina, która poruszyła serca wielu internautów. 85-latka oszczędzała pieniądze na aparat słuchowy. Niezależnie od pogody, w centrum Szczecina mogliśmy znaleźć panią Krystynę, sprzedającą własnoręcznie wykonane czapki. 85-latka nie miała przed sobą łatwego zadania, bowiem jedna czapka powstaje przez 10 godzin, a jej cena to maksymalnie 30 zł.
Seniorka w ten sposób zarabia również pieniądze na wykupienie recept, jedzenie czy wymianę zepsutych sprzętów domowych. Mimo wielkiego talentu i niesamowitej jakości swoich dzieł pani Krystyna sprzedaje je po bardzo niskich cenach.
Od kilku dni o panie Krystynie Misiórze jest głośno. W niedzielę 6 listopada Telewizja Polsat poinformowała, że kobiecie udało się zebrać dopiero połowę potrzebnej kwoty. Po zapoznaniu się z jej historią radny z Sosnowca Łukasz Litewka postanowił zająć się tym tematem i zdecydowanie pomóc kobiecie.
Pani Krystyna po badaniach. Efekt jest znakomity
Radny z Sosnowca, który pomimo dzielącej go odległości "w pięć minut po otrzymaniu kontaktu do kobiety" wraz z firmą Audiofon zorganizował pani Krystynie wizytę u specjalisty. Seniorka w szczecińskiej przychodni przeszła kompleksowe badanie słuchu.
W badaniach wyszło, że pani ma duży problem ze zrozumieniem mowy. Seniorka mimo, że słyszy dźwięki, to nie są one prawidłowo przetwarzane - tłumaczy protetyk słuchu Anna Chmiel.
To nie koniec tej historii. Seniorka dzięki firmie Audiofon otrzymała profesjonalny aparat słuchowy, żeby mogła słyszeć i aby mogła wrócić do swojego środowiska.
Słyszę wyraźnie nawet siebie samą - mówi pani Krystyna dla "Polsat News".
Zarobione z czapek pieniądze pójdą teraz na zepsuty bojler. Dziergania na drutach seniorka porzucać nie zamierza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.