Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Poszła do kościoła. Aż się zagotowała. "Przecież to jest wstyd"

861

Pani Natalia wybrała się do kościoła w Warszawie. Zachowanie księży w stolicy zaskoczyło kobietę do tego stopnia, że poczuła się wręcz upokorzona. W liście do portalu kobieta.gazeta.pl wyznała, że marzyła o powrocie do kościoła w swojej rodzinnej wsi.

Poszła do kościoła. Aż się zagotowała. "Przecież to jest wstyd"
Zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock, DAREK11)

Pewna kobieta boleśnie przekonała się, że nawet między małym miasteczkiem a Warszawą podejście do wiernych w Kościele może się diametralnie różnić. 20-latka przeprowadziła się do stolicy na studia.

Moja rodzina jest bardzo wierząca. Kiedy wyprowadziłam się do Warszawy, to zarówno dziadkowie, jak i rodzice prosili mnie, abym nie zaniedbywała Boga. Chodziło im o codzienną modlitwę i niedzielne uczestnictwo we mszach świętych. Obiecałam, że będę pielęgnować to, co mnie nauczyli. Zresztą nie miałam z tym problem większego - opisuje czytelniczka portalu kobieta.gazeta.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fundusz Kościelny do likwidacji? "Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa"
Bałam się jednak, czy kościół w Warszawie, do którego będę chodzić, będzie tak dobry i do ludzi, jak ten z mojej wioski na Podlasiu. No, ale jak pojawiały mi się w głowie takie myśli, to szybko dopowiadałam sobie, że kościół wszędzie jest ten sam i jest jednością - pisała w liście do kobieta.gazeta.pl.

Wizyta w kościele była jednym wielkim rozczarowaniem

Kobieta przyznała, że wizyta w warszawskim kościele była dla niej traumatycznym przeżyciem. Z początku nic nie wzbudziło jej niepokoju, do czasu jak ksiądz zaczął mówić kazanie.

Czułam, że to dla niego tylko zwykła formułka, a nie słowa, które powinny wpłynąć na wiernych - relacjonowała 20-latka.

Kolejną kwestią, która ją wzburzyła, był moment zbierania ofiary na tacę.

Ksiądz patrzył kto i ile daje na tacę. Widziałam jego zainteresowany wzrok, który był kierowany raz na wiernych i raz na pieniądze. No porażka. Przecież to jest wstyd! Ja, jako katoliczka, naprawdę źle się z tym czułam i miałam wrażenie, że kościół to jak jakaś instytucja. Coś na zasadzie, że jeśli wysłuchaliśmy kazania, to teraz mamy za nie zapłacić. Ręce opadają - pisała.

Czytelniczka portalu zapewniła, że w przyszłości będzie wracać na weekendy w swoje rodzinne strony i tam chodzić do kościoła, gdyż chce mieć poczucie, że jest on dla ludzi, a nie dla pieniędzy.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Prorosyjscy hakerzy zaatakowali na Whatsappie. Wystarczyło jedno kliknięcie
Denerwuje cię Danielle Collins? Novak Djoković ma zupełnie inne zdanie
GRU szkoli dywersantów. Tak Rosjanie planują kolejne operacje w Europie
Kontrowersyjna wymiana Birmy z Rosją. To junta wysłała za myśliwce
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić