W sieci przypomniano wideo, na którym widzimy małego gryzonia, który szaleje na stoisku z pieczywem, a konkretnie wśród drożdżówek.
Wideo na TikToku opublikowała Wiktoria, którą na tej platformie śledzi 56,5 tys. osób. Większość jej nagrań ma do kilkuset tysięcy wyświetleń, ale filmik z myszą zrobił prawdziwą furorę i widziało go aż 4,5 miliona internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak można się domyślić, filmik z gryzoniem, który raczył się w sklepie nadzieniem drożdżówki, przyciągnął uwagę wielu osób. Mimo że ma już ponad rok, wciąż potrafi pojawić się w mediach społecznościowych. Za każdym razem wywołuje ogromne emocje.
"Darłabym się chyba tak, że by mnie usłyszeli dwa województwa dalej", "A ostatnio wstąpiłam z malutkim szczeniakiem na rekach i mnie zrąbali, a tu proszę… mają swoje zwierzątka" - czytamy w komentarzach.
Mysz na polu ucieknie, a mysz, która mieszka w okolicy wielkiego sklepu, pełnego ludzi, jest do obecności człowieka przyzwyczajona - dodał następny internauta.
Mysz została podrzucona?
Warto również wspomnieć, że w sieci pojawiają się teorie, które mówią o tym, że mysz w popularnym dyskoncie to ukartowana akcja, a gryzoń został celowo podrzucony.
Autorka nagrania twardo podkreśla, że myszy domowe mają inne umaszczenie niż ta nagrana przez nią w sklepie, a incydent został zgłoszony menadżerowi sklepu, żeby mógł na przyszłość zapobiec takim sytuacjom.
Czytaj także: To czeka na nas w poniedziałek w Biedronce! Będzie hit?
Gryzoń w sklepie. Tym razem zaatakował ciastka
Jednak na tym nie koniec. Kobieta niedawno opublikowała kolejne wideo z popularnego dyskontu. Widzimy na nim opakowania ciastek. Zapytanie, co w tym dziwnego? Otóż mają one poobgryzane boki.
Ja mam jakieś szczęście, przyciągam gryzonie - powiedziała.
Czytaj również: Pomyłka kasy samoobsługowej. Do Biedronki wezwano policję