W 2020 roku o Manueli Gretkowskiej zrobiło się głośno, po tym jak w mediach społecznościowych, w akcie gestu politycznego wystawiła na sprzedaż swój dom by wynieść się z kraju.
Pisarka i zdeklarowana feministka od tamtej pory chętnie i obszernie komentuje społeczne i polityczne przemiany w kraju krążąc między Polską a Kretą, którą wybrała na swój nowy dom.
I to właśnie częste podróże oraz czas spędzony na lotniskach prawdopodobnie skłoniły autorkę "Polki" i "Europejki" do przemyśleń na temat dostępności publicznych toalet dla kobiet. Swoimi wnioskami w tym temacie Gretkowska podzieliła się z czytelniczkami i czytelnikami na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeszkodą dla nas jest nie tylko szklany sufit, lepka podłoga ale i drzwi publicznego kibla, o czym boleśnie ( dla pęcherza) można się przekonać, zwłaszcza latem na lotniskach - zaczyna swój wpis dodając: - Przed męskim pusto, przed damskim kolejka przestępujących z nogi na nogę.
Czytaj także: Ostre słowa nt. ślubu Jacka Kurskiego. "Mamy na Wawelu ślub prezesa Kaczyńskiego z propagandą"
Manuela Gretkowska: Żadna z dziewczyn nie odważyła się przekroczyć niewidzialnej bariery z napisem "Men"
Pisarka zauważa, że taka sytuacja zdarza się zarówno w kinie, na lotnisku czy w toaletach parlamentu europejskiego. Zaznacza także, że nawet gdy przed męską toaletą nie ma dosłownie nikogo to kobiety wolą grzecznie czekać, niż skorzystać z wolnej łazienki przeznaczonej dla mężczyzn.
Ta sama ilośc kibli dla każdej płci? Niby równość, ale jak zwykle dla nas to równość(...) nierówna. Kiedy potrzebujemy czegoś ze względu na różnice fizjologii ( darmowe podpaski, macierzyński nie obniżający emerytury, aborcja itd.) nazywane to jest przywilejem albo grzechem, czy innym naruszeniem tabu męskiego świata. W drugą stronę to nie działa - zauważa pisarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.