Europa doświadcza właśnie fali przemocy skierowanej wobec kobiet - wynika z danych organizacji pozarządowych. Według ekspertów osoby stosujące przemoc zaczynają dotkliwie odczuwać "utratę kontroli", jaką cieszyły się podczas lockdownów związanych z koronawirusem.
Czytaj także: Wrocław. Chciał ukarać kobietę. Odegrał się na jej psie
Pandemia uderza w kobiety. Wzrasta liczba ofiar śmiertelnych przemocy domowej
W Hiszpanii od zakończenia stanu wyjątkowego w maju co trzy dni ginie jedna kobieta, w porównaniu ze średnio jedną na tydzień w ubiegłym roku. W Belgii od końca kwietnia z powodu przemocy zginęło 13 kobiet w porównaniu z 24 w całym 2020 r., podczas gdy we Francji w tym roku zginęło już 56 kobiet w porównaniu z 46 w tym samym okresie rok wcześniej.
Kobiety zyskują więcej wolności, a napastnicy czują, że tracą kontrolę i reagują bardziej ekstremalną przemocą - wyjaśniła Victoria Rosell, szefowa grupy zadaniowej rządu hiszpańskiego do walki z przemocą ze względu na płeć, cytowana przez "Daily Mail"
Kobiety zamknięte w domach z oprawcami
W całej Europie lockdowny utrudniły wykrywanie przypadków przemocy domowej. Zmuszone do pozostania w domu ze swoimi oprawcami, ofiary często nie miały możliwości sięgnięcia po pomoc.
Podczas trzymiesięcznego lockdownu w Hiszpanii na początku pandemii liczba apeli o pomoc wzrosła o 58 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r., przy czym liczba apeli online – lub "dyskretnych" – wzrosła aż o 458 proc. - wynika z danych ministerstwa ds. równości.
"To pokazuje, że kobiety nie były nawet w stanie wykonać telefonu z domu" – powiedziała Victoria Rosell, szefowa hiszpańskiej grupy zadaniowej przeciwko przemocy ze względu na płeć, cytowana przez "Daily Mail.
Postrzelona i żywcem podpalona przez męża
Przykładem jednej z ofiar, której okrutna śmierć wywołała międzynarodowe oburzenie, jest Chahinez z Bordeaux. Prokuratorzy twierdzą, że została postrzelona przez swojego byłego męża i żywcem podpalona na ulicy.
Jej zabójca, znany jako Mounir B, został niedawno zwolniony z więzienia za przemoc domową. Kiedy Chahinez powiedziała policji w marcu tego roku, że zaatakował ją po wyjściu na wolność, władze nie były w stanie go znaleźć.
Telefony zaufania urywają się
Podobna sytuacja dotyczy Włoch i Niemiec, gdzie liczba telefonów zaufania dla ofiar przemocy domowej osiągnęła szczyt w kwietniu i maju 2020 r., podczas gdy w Wielkiej Brytanii organizacja pozarządowa Refuge poinformowała, że liczba połączeń prawie podwoiła się od wiosny 2020 r. do lutego 2021 r.
Aby zapewnić zagrożonym kobietom "koło ratunkowe", poszczególne kraje wymyślają innowacyjne sposoby dyskretnego wzywania pomoc. We Włoszech kobiety mogą zadzwonić na policyjny numer alarmowy i powiedzieć: "Chciałbym zamówić pizzę margaritę", co zaalarmuje operatora, aby wysłać patrol.
W Hiszpanii kobiety mogą zaalarmować władze, wchodząc do apteki, jednego z niewielu sklepów otwartych podczas lockdownu i poprosić o "fioletową maskę".
Angeles Jaime de Pablo, szefowa Themis, hiszpańskiej organizacji praw kobiet, twierdzi, że połączenie pracy w domu i braku kontaktów społecznych stworzyło "idealne warunki do stosowania przemocy w zakresie kontroli". "W tym świetle niedawny wzrost śmiertelnej przemocy był przewidywalny" - powiedziała AFP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.