Kevin Taylor nie miał łatwego życia. Szesnaście lat temu złamał nogę, a wypadek odcisnął trwałe piętno na jego przyszłości. W kończynie rozwinęła się poważna choroba - dystrofia odruchowa. Jest to rzadkie zaburzenie nerwowe, które powoduje intensywny, piekący ból.
Zobacz także: Masz problem z roślinami? Użyj jednego produktu ze swojej kuchni, a szybko zobaczysz efekty
Lekarze nie mieli dobrych prognoz dla Kevina. Stwierdzili, że rozwinął się u niego najcięższy przypadek choroby i tak naprawdę oni sami nie do końca wiedzą, jak pomóc. W 2009 roku zdecydowano o amputacji nogi.
Mimo okropnej tragedii mężczyzna nie narzekał na swój los. "Zawsze mogło być przecież jeszcze gorzej ze mną" - powiedział w rozmowie z telewizją KJTV.
Znajomi Kevina byli pod wrażeniem jego postawy. "Najbardziej niezwykłe jest to, że Kevin nigdy nie skarży się na swój los" - powiedział jeden z nich przed kamerami.
Kilka lat później mężczyzna poznał wyjątkową kobietę, w której szybko się zakochał. Z wzajemnością. Kim nie przejmowała się niepełnosprawnością partnera i przede wszystkim doceniała jego dobry charakter.
W końcu Kevin oświadczył się Kim, a ta z radością powiedziała "tak". W dniu ślubu, gdy ksiądz zgodnie ze zwyczajem poprosił wszystkich o powstanie. Wstał również i Kevin. Panna młoda nie mogła uwierzyć w to, co widziała. Momentalnie popłynęły jej łzy.
Kevin później przyznał się, że przed ślubem brał udział w intensywnej fizjoterapii i za wszelką cenę chciał nauczyć się chodzić z protezą. Udało się.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.