Wstrząsającą historią podzieliła się na TikToku (@teamwhitegloves) pani Ania, mama chłopca. Kobieta poprosiła synka, by podał jedzenie ich psom.
Dziecko sięgnęło po puszkę karmy ze znanej firmy i otworzyło ją. To, co w niej znalazło dosłownie nie mieściło się w głowie!
Był to dziwny, tajemniczy przedmiot z plastiku. Swoim wyglądem przypominał dziecięcy smoczek. Tylko dzięki wielkiej spostrzegawczości i czujności właścicieli psiaki nie zjadły tego wadliwego pokarmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta nagrała filmik. Pokazała, co jej syn wykrył w karmie dla psów
Zdarzenie rozegrało się 26 lutego 2023 r. Całe zajście pani Ania zrelacjonowała w specjalnym filmiku na TikToku. Kobieta nie kryła swej irytacji. "Kochani muszę, bo się uduszę" - stwierdziła. Wyjaśniła, że zawsze bardzo dba o to, by jedzenie dla zwierzaków miało zwiększoną zawartość mięsa.
Chciałam wam pokazać, co mój syn wyjął z karmą psią. To jest plastik, słuchajcie - dodała.
Pani Ania natychmiast skontaktowała się z producentem karmy. Nie musiała długo czekać na stanowisko w sprawie. Odpowiedź otrzymała już następnego dnia, 27 lutego. Cały list z obszernymi wyjaśnieniami zamieściła w kolejnym wideo.
"Szanowna Pani Anno, zdajemy sobie sprawę, że zgłaszana sytuacja jest niedopuszczalna i nie powinna mieć nigdy miejsca. (...) Zaobserwowany przez Panią element jest fragmentem plastikowego kolczyka, służącego do znakowania trzody chlewnej" - wyjaśnili przedstawiciele zakładu.
Firma podkreśliła, że tego typu sytuacja zdarzyła im się pierwszy raz. Pracownicy zapewnili, że wszystkie pozostałe puszki pochodzące z tej samej partii dokładnie skontrolowano. Badania nie wykazały nigdzie "zanieczyszczeń". W ramach przeprosin wysłano kobiecie paczkę z przysmakami dla pupili.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.