Na liście znalazła się informacja o okolicznościach, w jakich oboje się poznali. Mężczyzna pozostawił też do siebie kontakt.
Starsza Pani w okularach mieszkająca przy ul. Obozowej. Robiła zakupy w Biedronce w sobotę. W tym miejscu rozstaliśmy się bez kontaktu. Nie mieliśmy tel. ani nic do pisania. Uprzejmie proszę zadzwonić, będę czekał na telefon. Mój tel... (dane zostały ukryte) - brzmiała treść powieszonego na ogrodzeniu listu.
Przy nim znajdował się duży bukiet czerwonych róż, w momencie robienia zdjęcia już zwiędłych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci kibicują
Romantyczna historia rozczuliła mieszkańców warszawskiej Woli, którzy w komentarzach zaznaczyli, że kibicują parze i mają nadzieję, że dojdzie do ponownego spotkania.
To urocze, wręcz romantyczne. Mam nadzieję że się spotkali i oby więcej takich mężczyzn - napisała pani Izabela.
To nie jest smutne. Ta wiadomość jest poruszająca, wzruszająca i dająca nadzieję, że normalność istnieje. Bardzo kibicuję temu państwu - dodała pani Izabela.
Czytaj także: Bartman z ukochaną. Pokazali urocze zdjęcie
Podpowiedziałbym temu Panu, żeby częściej w tej biedrze bywał. Spotkają się w końcu - skomentował kolejny internauta.
O dalszych losach pary postanowił się dopytać Super Express. Z redakcji zadzwoniono do autora romantycznego ogłoszenia. Mężczyzna przyznał, że nowo poznana przez niego kobieta oddzwoniła na podany na kartce telefon. Nie przerodziło się to w romantyczną relację, mimo że oboje żyją samotnie.
Kobieta, którą poznałem, była wyjątkowa - przekonywał mężczyzna.