Sophie Hubbard i Hope Watson przyjechały do Wellington w Nowej Zelandii, by razem z tysiącami innych osób powitać książęcą parę.
Jak donosi brytyjski dziennik Metro, Meghan w czasie wędrówki po Wellington przystanęła przy dwóch uroczych 10-latkach i zaczęła z nimi rozmawiać. Opiekun dziewczynek zapytał, czy byłaby szansa na wspólne zdjęcie.
- To była tylko nieśmiała prośba, nie sądziłem, że się zgodzą. Ku mojemu zdziwieniu Harry odpowiedział: "Tak, oczywiście!" - relacjonuje mężczyzna w rozmowie z dziennikiem.
Zdjęcie książęcej pary z dwiema dziewczynkami z godziny na godzinę zyskuje coraz większą popularność w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, wspólna fotografia nie była jedynym szeroko komentowanym gestem Meghan i Harry'ego.
Kolejny przejmujący moment w Wellington nadszedł, gdy 10-letni Nowozelandczyk Alexander Mackay wyciągnął do Meghan rękę z własnoręcznie zrobioną broszką. Księżna przystanęła i zaczęła rozmawiać z chłopcem. Okazało się, że 10-latek marzy o tym, by w przyszłości zostać projektantem mody. Meghan z zainteresowaniem dopytywała chłopca, w jaki sposób wykonał broszkę i ile czasu zajęło mu tworzenie własnoręcznego działa. Na końcu przypięła broszkę do swojego płaszcza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.