Skąd się wzięły kalendarze adwentowe?
Pod koniec listopada sklepowe półki uginają się pod ciężarem kalendarzy adwentowych. Jest to wciąż żywa tradycja, choć liczy sobie ponad 100 lat. Od kiedy istnieje kalendarz adwentowy? Jego historia sięga drugiej połowy XIX wieku. Pomysł wywodzi się z Niemiec z kręgów protestanckich. Zwyczaj nakazywał, by okres przedświąteczny spędzać wspólnie z rodziną. Grudniowe dni mijały na ozdabianiu domu obrazkami związanymi z Bożym Narodzeniem, zapalaniem codziennie jednej świeczki na wieńcu, które pomagały odliczać czas do Wigilii. Protestanci mieli jednak nieco inny zwyczaj. Na specjalnym świątecznym wieńcu umieszczali 24 woreczki z drobnymi upominkami. Codziennie rozpakowywało się po jednym.
Czytaj także: Grupa zawodowa silnie narażona na depresję i alkoholizm
Pierwsze drukowane kalendarze adwentowe pochodzą z początków XX wieku. Za ich pomysłodawcę uznaje się drukarza Gerharda Langa. Ponoć jako dziecko młody Gerhard nie mógł doczekać się Bożego Narodzenia. Jego mama, aby umilić mu oczekiwanie, dawała synowi codziennie kawałek biszkopta. Tak w jego głowie narodził się pomysł kalendarzy ze słodkimi niespodziankami w środku. Jednak na to trzeba było poczekać. Początkowo kalendarze adwentowe były zwykłymi papierowymi przyozdobionymi kartami i nazywano je mikołajkowymi lub bożonarodzeniowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądały pierwsze kalendarze adwentowe?
Drukowane kalendarze adwentowe Gerharda Langa wyróżniały się różnokolorowymi ilustracjami bożonarodzeniowymi. Z czasem zaczęto nanosić na nie dni do odliczania, odpowiadające dniom, w które w danym roku przypadał adwent. Takim sposobem przyjęła się nazwa "kalendarz adwentowy". Pierwsze kalendarze nie miały jeszcze nic do czynienia z prezentami czy słodkościami w środku. Miały co najwyżej kolorowe ilustracje do wycinania.
Wiele lat później, po I wojnie światowej, wznowiono produkcje kalendarzy adwentowych w różnych rozmiarach oraz cenach. Dopiero w latach 20. XX wieku Gerhard Lang wrócił myślami do swojego dzieciństwa i jako pierwszy wpadł na pomysł dawania do środka czekoladek. Po zakończeniu II wojny światowej niemiecka tradycja słodkiego odliczania do świąt przedostała się do innych krajów Europy oraz do Stanów Zjednoczonych.
Współczesne kalendarze adwentowe
Kalendarz adwentowy - od kiedy można go otwierać? Na samym początku, kiedy były one nazywane mikołajkowymi czy bożonarodzeniowymi, otwierano je 13 lub 6 grudnia. Dopiero później ustalono, że kalendarz adwentowy będzie miał 24 okienka - od 1 grudnia do Wigilii.
Kiedyś były to zwykłe drukowane kalendarze z kolorowymi obrazkami. Później przerodziły się w pudełka z czekoladkami w okienkach. Teraz można je kupić w prawie każdej formie. Producenci dwoją się i troją, by wymyślać coraz to dziwniejsze skomercjalizowane kalendarze adwentowe, które z prawdziwym adwentem mają niewiele wspólnego. Obecnie w sklepach można znaleźć kalendarze z kosmetykami, świeczkami, zabawkami, przekąskami, przysmakami dla kotów lub psów, nawet z gadżetami erotycznymi. Trudno jednak uwierzyć, że tego rodzaju produkty mają pomóc w budowaniu świątecznego nastroju i przypominać o zbliżających się świętach. Są sprytnym chwytem marketingowym, który zachęci konsumentów do kupna jakichkolwiek produktów, byleby zamkniętych w 24 kartonowych okienkach.
Czytaj także: Jak znaleźć numer księgi wieczystej?
W sklepach wciąż jednak króluje najpopularniejsza wersja kalendarza adwentowego, czyli wąskiego pudełka z czekoladkami przyozdobionego świątecznym obrazkiem. Kalendarz wymyślony przez Gerharda Langa coraz częściej ulega redefinicji. Nie musi być to wyłącznie pudełko ze słodkościami czy innymi sklepowymi gadżetami. Jest to ciekawy sposób, aby wykonać dla bliskiej osoby spersonalizowany prezent. Mogą to być 24 pakunki ozdobione świątecznym papierem z małymi lub większymi upominkami w środku. Nieodłącznym elementem są jednak oznaczenia od 1 do 24 - na każdy dzień.
Jak zrobić kalendarz adwentowy samemu? Wystarczy odrobina wyobraźni i kreatywności. Kalendarz może przybrać formę wiszących na sznurkach niewielkich paczuszek z numerkami na każdy dzień. Do środka można schować prezenty, słodkości, rysunki albo inspirujące cytaty zapisane na karteczkach. Wzorując się na historii pomysłodawcy Gergarda Langa, domowej roboty kalendarz adwentowy może być niczym innym jak małymi 24 wypiekami - babeczkami, piernikami, biszkoptami. Wystarczy tylko nanieść na nie odpowiednie numery od 1 do 24 i cieszyć się codziennie małym słodyczem przypominającym o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia.
Czytaj także: Jak oszczędzać pieniądze?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.