Belinda "Love" Rygier spała dotąd z ponad 700 mężczyznami. Celebrytka pojawiła się w Studio 10 w czwartek, aby porozmawiać o swoim uzależnieniu od seksu. 40-letnia gwiazda wyjawiła, że jej problemy i chęć poczucia się kochaną spowodowane są skomplikowanym dzieciństwem.
Spała z ponad 700 mężczyznami. Wszystko przez traumę z dzieciństwa
- Według mnie, to wszystko bierze się z tego, jakie miałam dzieciństwo. Moje relacje z rodziną były niestabilne. Byłam też wyśmiewana w liceum z powodu nadwagi. Nie miałam przyjaciół, na których mogłabym liczyć. Zawsze chciałam się dopasować do kogoś - powiedziała celebrytka w programie.
Rygier stwierdziła, że to właśnie chęć bycia kochaną sprawiły, że zgłosiła się do programu "The Batchelor" ("Kawaler do wzięcia"). - Po to się tam zgłosiłam, aby zyskać potwierdzenie moich refleksji, że chcę być dostrzeżona, chcę być kochana - ujawniła gwiazda.
Belinda Rygier doszła do wniosku, że jej niepewność i uzależnienie od seksu wynikają z "faz piętna" w okresie dorastania, co miało ukształtować jej psychikę. Gwiazda telewizji przez długi okres nie zdawała sobie nawet sprawy, że jest uzależniona od igraszek w łóżku.
- W pewnym momencie zrobiłam krok wstecz i zdałam sobie sprawę, że muszę coś zmienić. Zaczęłam wykonywać wewnętrzną pracę i przyglądać się temu, co prowadzi mnie do takich działań - powiedziała Belinda "Love" Rygier.
Gdy do 40-latki dotarło, że jest uzależniona od seksu, terapia dość szybko przyniosła oczekiwane rezultaty. Obecnie celebrytka sama prowadzi warsztaty, w trakcie których pomaga osobom z podobnymi problemami. - Ludzie myślą, że aby znaleźć miłość, wystarczy pójść na randkę, pojawia się chemia i wszystko gra. Jednak to jest bardziej skomplikowane. Świadczyć może o tym, chociażby wzrost liczby rozwodów, a także mniejszy stopień zażyłości między partnerami - podsumowała Rygier.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.