Ashleigh Jade Le uważa, że znalazła idealną metodę na dobre wychowanie swoich pociech. W taki sposób chce nauczyć tych młodych ludzi życiowej odpowiedzialności i doceniania wartości pieniądza.
Kobieta jest mamą piątki dzieci w wieku 12, 11, 10, 9 i 2 lat. Wobec czwórki najstarszych z nich stosuje dość nietypowe zasady wychowawcze.
Czytaj więcej: Zrobiła sobie w Turcji pupę. Coś jednak poszło nie tak
Matka każe opłacać dzieciom domowe rachunki
Szczegółami podzieliła się w jednym z filmików, który niedawno zamieściła na swoim TikToku na kanale o nazwie: @ashleighjadelexo. Od razu wyjaśniła, że jej ukochane dzieci nie płacą realnych rachunków domowych i nie robią tego prawdziwymi pieniędzmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na czym to więc polega? Kobieta na początku każdego nowego miesiąca podarowuje każdej ze swoich pociech odpowiednią ilość sztucznych banknotów. To właśnie w ten sposób dzieci rozliczają się z mamą za rachunki.
Ich zadaniem jest płacenie za prąd, gaz, wodę, telewizję, internet, ale także pokrywanie kosztów za wyrządzone szkody. W pierwszych chwilach kontrowersyjny pomysł rodzicielki przerażał najmłodszych. Teraz pociechy dzielnie wywiązują się ze zobowiązań.
Czytaj więcej: Psiarze, uważajcie! To było w karmie dla psów znanej marki
Wszyscy mają listę rachunków, za które powinni uiścić kwotę. Jeśli np. nie płacą za internet, zmieniam hasło Wi-Fi, by ich odłączyć - przekazała młoda mama.
Początki nie należały do łatwych. "Gdy powiedziałam dzieciom, że muszą płacić za jedzenie, to niektóre z nich wyglądały, jakby miały się rozpłakać" - dodała. Jednak szybko zrozumiały, że to forma pewnej edukacyjnej zabawy z mamą. "Od tamtego dnia wszystko się zmieniło. Pociechy są o wiele bardziej rozważne" - podsumowała.
Filmik wywołał spore kontrowersje w sieci. Niektóre z matek nie dowierzały. Uważały to za totalną przesadę i robienie dzieciom krzywdy. Sugerowały odbieranie im beztroskiego dzieciństwa.
Tworzysz dzieciom stres związany z pieniędzmi - przekonywała jedna.
Mam nadzieję, że dzieci nie żywią do ciebie żalu - dodawała inna.
A wy co uważacie o takim sposobie wychowawczym? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach.