Spowiedź jest jednym z najważniejszych sakramentów dla katolików. Bez otrzymania rozgrzeszenia, nie mogą przystąpić do komunii świętej. Jej brak uniemożliwia także przystąpienie do innych sakramentów.
Bez spowiedzi, wraz z rachunkiem sumienia, żalem za grzechy oraz zadośćuczynieniem za popełnione krzywdy, nie można także wziąć ślubu kościelnego. Narzeczeni muszą potwierdzić fakt odbycia spowiedzi specjalnym dokumentem, podpisanym przez księdza.
Kościół podkreśla, że każdy wierzący powinien przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty. Jednak nie wszystkie "przewinienia" muszą być uwzględnione w rachunku sumienia. Istnieją bowiem przewinienia, które nie mają zbyt wielkiej wagi.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo
Czym jest grzech? To otwarte pole do interpretacji
Każdą spowiedź poprzedza rachunek sumienia, polegający na analizie naszych czynów. Chociaż Kościół jasno definiuje, czym jest grzech, jego interpretacja może być różna dla każdego z nas. Właśnie takiej ocenie służy rachunek sumienia.
Dla niektórych opuszczenie mszy to ciężki grzech, podczas gdy inni mogą nawet go nie uwzględniać podczas spowiedzi. Co więcej, wiele kwestii nie jest konkretnie ocenianych przez Katechizm Kościoła Katolickiego.
Postrzeganie "złych uczynków" jest więc bardzo indywidualne. Warto jednak pamiętać, że rozgrzeszenie z mniejszych grzechów następuje podczas mszy, w trakcie zbiorowego żalu za grzechy. Wówczas spowiadanie się z nich nie jest już wymagane.
W internecie od jakiegoś czasu krąży lista grzechów, które nie wymagają spowiedzi. Ojciec Adam Szustak, dominikanin oraz wędrowny kaznodzieja, wyjaśnił, że nie każdy popełniony grzech wymaga spowiedzi. Odwołuje się on do sumienia każdego katolika.
- Mam wrażenie, że bardzo wiele grzechów, które nie są grzechami ciężkimi, włożyliśmy do worka z napisem "grzechy ciężkie" – mówił w wywiadzie dla serwisu Deon.
Według niego, lekkie grzechy nie "kumulują się" w jeden ciężki grzech i nie trzeba ich wyznawać co tydzień, aby móc przystąpić do komunii. To błędne myślenie, które często towarzyszy osobom podchodzącym do wiary w bardziej gorliwy sposób.
Lista grzechów niepodlegających spowiedzi. Jest ich całkiem sporo
Zatem które grzechy nie są tak ciężkie, jak mogłoby się wydawać? Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista.
Niektórzy bywają zbyt surowi wobec siebie podczas spowiedzi, ale "grzeszne" myśli nie są uważane za poważne przewinienia, podobnie jak emocje, które są naturalnym elementem ludzkiego życia i nie powinno się ich dzielić na "dobre" i "złe". Z czego jeszcze nie trzeba się spowiadać? Takich rzeczy jest całkiem sporo.
Z marzeń sennych; cudzych grzechów, o których wiemy; wyrachowanych myśli podczas grzeszenia; pokus, złych i "nieczystych" myśli; wspomnień i emocji; wątpliwości w wierze; nieobecności na mszy (np. z powodu choroby czy różnych życiowych przypadków); rozproszenia podczas modlitwy; grzechów z przeszłości, które już raz zostały wyznane; oraz spożywania alkoholu (dotyczy to osób nieuzależnionych). Wiele zależy więc tutaj od sumienia osoby udającej się do spowiedzi.
Czytaj także: Poszła do kościoła bez stanika. Gorzko pożałowała