Mieszkający w Australii mężczyzna od wielu lat utrzymuje, że jego biologicznymi rodzicami są król Karol III i jego żona Camilla. Simon Dorante-Day ma 56 lat, urodził się w Anglii i został adoptowany, gdy miał zaledwie osiem miesięcy. Tajemnicę jego prawdziwego pochodzenia miała mu wyznać na łożu śmierci "przyszywana" babcia, która pracowała kiedyś na brytyjskim dworze.
Z jej słów wynikało, że ówczesny książę Walii i Camilla mieli zostać rodzicami, a z racji tego, że byli wtedy nastolatkami, rodzina królewska obawiała się skandalu i oddała dziecko do adopcji. W ten sposób Dorante-Day miał trafić do australijskiej rodziny, a od lat usilnie stara się udowodnić swoje pokrewieństwo z brytyjską rodziną królewską.
Dorante-Day o planach na przyszły rok. Zapowiada "nowe podejście" do sprawy
Mężczyzna jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, gdzie często publikuje kolaże zdjęć, które mają potwierdzić jego pokrewieństwo z royalsami. Systematycznie zestawia swoje fotografie z podobiznami Karola, Camilli oraz ich rodzin, szukając wśród obserwatorów aprobaty dla swoich działań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio na Facebooku Dorante-Day opublikował australijski banknot z podobizną swoją i swojej żony. Jak stwierdził, zrobił to by "rozjaśnić wszystkim dzień". Pod wpisem jedna z obserwatorek zapytała, czy jest bliżej ujawnienia prawdy. Mężczyzna potwierdził. Dodał też, że ma plany na przyszły rok i "zupełnie nowe, świeże podejście do sprawy".
Przyznał, że wiele rzeczy wymaga czasu, ale każdego dnia dzieją się rzeczy na wielu frontach. Jakiś czas temu media informowały, że Dorante-Day sądownie zażądał, aby nowy król poddał się testom na ojcostwo. Co planuje na 2023? Nadal nie zdradził szczegółów.
Wsparcie żony
Dorante-Day może liczyć na ogromne wsparcie swojej żony. Kobieta aktywnie komentuje jego wpisy w mediach społecznościowych i wierzy, że to on powinien zostać kolejnym królem Wielkiej Brytanii.
Jak wynika z przytaczanych w mediach komentarzy, zdaniem kobiety, jej mąż zasługuje na tron nie tylko ze względu na to, czego ich rodzina doświadczyła, ale także ze względu na cechy, których nie posiadają członkowie rodziny królewskiej, jak np. "prawdziwe współczucie" wynikające z życia wśród normalnych ludzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.