14-letnia Afsheen Gul z Pakistanu miała zaledwie 10 miesięcy, gdy jej starsza siostra wypuściła ją z rąk. W wyniku bardzo niefortunnego upadku szyja dziewczynki wygięła się pod kątem 90 stopni. Afsheen nie mogła samodzielnie funkcjonować i wymagała stałej opieki innych członków rodziny.
Szyja wygięta pod kątem 90 stopni
Nie mogła chodzić, jeść ani mówić. Bywało, że tylko leżała na ziemi, a my musieliśmy jej we wszystkim pomagać – powiedziała matka Afsheen, cytowana przez BBC. Sytuację dziewczynki dodatkowo pogarszało porażenie mózgowe.
Nauczyła się chodzić, gdy miała sześć lat, a mówić zaczęła dopiero jako ośmiolatka. Nie chodziła do szkoły. Większość dzieciństwa spędziła w domu. Rodzice Afsheen szukali pomocy u lokalnych lekarzy, ale ci nie potrafili poradzić sobie z tym nietypowym schorzeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2017 roku o Afsheen zrobiło się głośno w mediach. Jej rodzice mieli nadzieję, że dzięki temu w końcu uda się znaleźć specjalistyczną pomoc. Niestety przeliczyli się. Koszta okazały się ogromne, a pakistańscy chirurdzy nie chcieli podejmować się trudnej operacji.
Dopiero w 2022 roku nastolatka otrzymała szansę na normalne życie. Jej sprawą zainteresował się Rajagopalan Krishnan z Indii. Lekarz zdiagnozował rotacyjne zwichnięcie atlanto-osiowe, czyli rotację kręgosłupa, która powoduje upośledzenie szyi. Podjął się także wykonania bardzo trudnej i ryzykownej operacji, dzięki której Asfsheen mogłaby mieć znów prostą szyję
W trakcie operacji chirurdzy przymocowali czaszkę dziewczynki do rdzenia kręgowego za pomocą specjalnych śrub. Zabieg się powiódł, a dzięki niemu nastolatka może utrzymać głowę prosto i funkcjonuje w pełni samodzielnie.