Jedna z mam miała nie lada problem. Jej trzylatek poskarżył się, że starszy o trzy lata brat, z którym dzieli pokój go bije.
Matka szczęśliwej ósemki wstrzymała się jednak z przedwczesnym osądem. Postanowiła rozwiązać problem w inny sposób.
Zaczęła od zamontowania kamery w pokoju chłopców. Wszystko po to, by zweryfikować słowa trzylatka.
Brutalna prawda
Niestety, prawda okazała się inna. Na nagraniu wyraźnie widać, jak to młodszy z braci okłada pięściami sześciolatka, podczas gdy ten drugi leży spokojnie i nie reaguje.
Kobieta postanowiła podzielić się tym na TikToku. "Żadne dziecko nie ucierpiało podczas nagrywania" - podpisała filmik.
Dzięki aplikacji, ludzie mogą dzielić się swoimi doświadczeniami, m.in. w takich sytuacjach.
Nie brakuje tam porad bardziej doświadczonych mam, a filmiki o takiej tematyce szybko zdobywają popularność i stają się wiralowe. Choć publikowanie niektórych treści może spotkać się z krytyką, większość osób się tym zwyczajnie nie przejmuje.
Szybko okazało się, że w tym przypadku użytkownicy TikToka mają podobne doświadczenia. A tymi ochoczo dzielili się w komentarzach.
Córka raz powiedziała, że chłopiec ze szkoły ją kopnął. Biegła po korytarzu płacząc. Wyobraźcie sobie, jak było mi wstyd, gdy odkryłam, że to ona go kopnęła - pisała jedna z użytkowniczek.
Donosi na brata, po czym sam terroryzuje go w pokoju. Małe dzieci są zabawne - żartowała druga.
Mój bratanek jest identyczny! - dodała trzecia.
Prędzej to sam się uderza, trafiając w ramy łóżka - napisała czwarta.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.