Impreza odbywała się w kurorcie Benicassim w północno-wschodniej Hiszpanii. Kobieta prawdopodobnie wypiła dość dużo alkoholu. To było kryterium wyboru ofiary przez napastnika, który szukał kogoś, kto będzie stawiał mniejszy opór - twierdzi miejscowa policja.
Ofiara została znaleziona o 1 w nocy na plaży Torreon. Natrafiła na nią grupka młodych ludzi. Była zdezorientowana, nie wiedziała co się dzieje. Młodzież zabrała ją do szpitala w Castellon - podaje "Daily Mail".
Dziewczyna nie potrafiła wiele powiedzieć o napastniku. Nie pamiętała samego ataku. Mimo że policja nie była w stanie stworzyć rysopisu napastnika, przystąpiła do poszukiwań. Zbadała ubranie ofiary i miejsce na plaży, gdzie ją znaleziono.
Od zdarzenia minęły 4 dni. Dopiero teraz jednak, ze względu na dobro śledztwa, hiszpańska policja poinformowała opinię publiczną o gwałcie. Funkcjonariusze liczą na współpracę z lokalną społecznością.
Urzędnicy z Benicassim zaprzeczają jakoby gwałt miał związek z festiwalem. Twierdzą, że nie wiadomo, czy dziewczyna była w ogóle na festiwalu, skoro nic nie pamięta. Gwałt mógłby zaszkodzić wizerunkowi imprezy.
To kolejny gwałt w tym sezonie wakacyjnym w Hiszpanii. W zeszłym tygodniu policja aresztowała 34-letniego Hiszpana, który zgwałcił w toalecie klubu nocnego w Maladze 19-letnią Brytyjkę.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.