Lora na swoim koncie na Instagramie dzieli się metodami na oszczędzanie pieniędzy. Nie ulega wątpliwościom, że dbanie o to, aby jedzenie się nie psuło a co za tym idzie - nie lądowało w koszu, zdecydowanie jest formą oszczędności. Dlatego kobieta przestrzega, aby do lodówki nie wkładać chleba. Trzymanie bochenków w niższych temperaturach wcale nie sprawi, że dłużej pozostaną miękkie i puszyste. Wręcz przeciwnie.
Tutaj może czerstwieć dwa razy szybciej - przekonuje Lora, zaglądając do lodówki.
Czytaj także: Nabij banana goździkami. Efekt Cię zaskoczy!
Jej słowa potwierdza Lisa Young, dietetyk i adiunkt na New York University w Nowym Jorku. W rozmowie z portalem marthastewart.com zaznacza, że niska temperatura, jaka panuje w lodówce, prowadzi do rekrystalizacji skrobi, a następnie - wysychania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Efekt? Chleb zaczyna mieć stęchły smak i konsystencję.
Do lodówki nie, ale do zamrażarki już tak
Mrożenie pieczywa jest zdecydowanie lepszą opcją od wkładania go do lodówki. Zamrażanie nie tylko zapobiega czerstwieniu, ale całkowicie zatrzymuje rozwój drobnoustrojów, które są odpowiedzialne za psucie pieczywa.
Ich nie wkładaj do lodówki
Jedzenia, którego miejsce nie powinno być w lodówce, jest znacznie więcej. Pierwszym z nich są pomidory.
Pomidory najlepiej smakują w temperaturze od 18 do 29 stopni. Więc ostatnim miejscem, w którym chciałbyś je umieścić, jest lodówka - mówi Lora.
Dodaje, że pomidory najlepiej obłożyć ręcznikiem papierowym i umieścić łodygami do dołu np. w koszyku czy w misce. Również ziemniaki źle przechowywane mogą stać się ziarniste i słodkawe w smaku. Dlatego najlepiej wrzucić je do torby i ją zawinąć.
Lora odradza także przechowywanie w lodówce czosnku, cebuli, miodu i oliwy z oliwek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.