Lodowate stopy to problem, który zwłaszcza zimą, dotyka prawie każdego Polaka. Okazuje się, że tej uporczywej przypadłości można pozbyć się dosłownie w mig. I wcale nie potrzeba do tego drogich urządzeń, wełnianych skarpetek ani grzejników ustawionych na maksymalne parametry.
Magiczna przyprawa
Wystarczy zaledwie odrobina pewnej pospolitej, czerwonej przyprawy, która ma nie tylko silne właściwości antyoksydacyjne, ale także rozgrzewające. Mowa oczywiście o papryczce chili.
Jalapeno, pepperoni, piri-piri, tabasco i habanero to jedne z licznych odmian papryczki chili. Odmiany tej rośliny różnią się między sobą stopniem ostrości, kształtem, wielkością i kolorem. Swój ostry posmak zawdzięczają zawartej w nich kapsaicynie.
Naturalny termofor
Okazuje się, że właśnie dzięki tej wspomnianej substancji chilli pełni funkcję świetnego (i naturalnego) termofora. Wystarczy, że niewielką ilość papryki natrzesz swoje zimne stopy, a po kilku minutach poczujesz przyjemne ciepło. Na tak "przyprawione" stopy możesz założyć skarpetki. Unikniesz wtedy zbędnych zabrudzeń.
Komplet skarpet i niewielka ilość chilli zagwarantują ci komfort ciepłych stóp. Przed zabiegiem dokładnie jednak sprawdź, czy nie masz na nich żadnych ran. Jeśli dostrzegasz chociażby drobne zadrapania, poczekaj aż całkowicie się wygoją.
Pochodzenie chilli
Przypomnijmy, że papryczka chilli trafiła do Europy w XV wieku za sprawą Krzysztofa Kolumba. To właśnie on przywiózł ją z jednej ze swoich podróży. Najstarsze ślady pochodzenia papryki chili odnotowano w Peru w słynnych grobowcach w Ancon i Huata Prieta. Według licznych badaczy była to jedna z pierwszych przypraw uprawianych tam przez człowieka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.