"Duduś to pieszczotliwe określenie pieska o imieniu Freddie (tak, został tak nazwany na cześć Freddiego Mercury'ego). Zwierzak był zaadoptowany przez bliskich naszej reporterki ze schroniska Psiakowo w Piotrowicach pod Łowiczem" - czytamy na stronie "Faktu".
Czytaj więcej: Koszmar na Zatoce Wrzosowskiej. Ewakuacja 96 pasażerów
Karta dań dla psów. To spotkało ich we Wrocławiu
Dziennikarka tabloidu z rodziną i psem wstąpiła do Pierogarni Stary Młyn we Wrocławiu. Kelnerka widząc czworonoga przyniosła miskę z wodą. Następnie podała kartę dań dedykowaną dla psów.
"Nie uwierzycie, ale znalazły się tam prawdziwe rarytasy! Do wyboru były dwie opcje. Pierwsze z dań to fikuśnie nazwana potrawa "wołowe love". Zawierała 54 proc. wołowiny przygotowanej z marchewką, burakiem, szpinakiem i rozmarynem. Kolejne to "jagnię wcina" z 52 proc. jagnięciny podanej z batatami, zielonym groszkiem i dynią" - podaje "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właścicielka Dudusia zamówiła dla niego drugi wariant. Porcja zawierała około 200 gramów. Kosztowała 11,96 zł.
W trakcie pobytu we Wrocławiu rodzina zawitała też do innych restauracji. W niektórych z nich również oferowano menu dla czworonogów.
"Dania psiakom serwuje także Piwnica Świdnicka znajdująca się na samym rynku Wrocławia. Tam można zamówić wątróbkę bez żadnych dodatków lub na życzenie z makaronem pappardelle. To wydatek większy niż w przypadku dania w słynnej pierogarni, bo aż 19 zł" - podaje tabloid.
Kolejny lokal gotowy na przyjęcie psów to Bułka z Masłem przy ul. Włodkowica we Wrocławiu. "Poza "wołowe love" i "jagnię wcina" można zamówić także "indyczy kąsek" (chude mięso z indyka 54 proc. podane z dynią, szpinakiem, jabłkami i ziołami), oraz "kurczę pieczone" (delikatne mięso z kurczaka 55 proc. z dynią, batatami, zielonym groszkiem, tymiankiem). Cena? 11 zł za porcję" - informuje dziennik.