Charmaine Burgh pochodzi z Peterborough we wschodniej Anglii. Po ciąży zostało jej kilka nadprogramowych kilogramów, z którymi nie czuła się najlepiej. Przyznaje, że prowadziła też niezdrowy tryb życia.
Przeszła metamorfozę za 100 tys.
37-letnia mama stosowała dietę opartą na daniach na wynos, słodyczach i alkoholu. Sama zorientowała się, że nie ma przez to energii.
Czasami w weekendy jadłam śniadanie i lunch w McDonaldzie, a na kolację indyjskie dania na wynos. Nie było też dnia bez czekolady i wina. Wiecznie czułam się ospała, w końcu zaczęłam myśleć o tym, żeby coś z tym zrobić - mówi w Daily Mail.
Okazało się, że 37-latka przyjmuje dziennie aż 3 tys. kalorii, co znacznie przekracza jej zapotrzebowanie. Początkowo chciała zmienić swoje życie z pomocą chirurga, ale jej mąż odradzał jej takie rozwiązanie. Charmaine zaczęła więc stosować zdrową dietę i wykupiła karnet na siłowni. Szybko zauważyła pierwsze efekty.
Poświęciłam szesnaście miesięcy na poradzenie sobie ze złymi nawykami żywieniowymi. Zakochałam się w siłowni i stosowałem dietę - dodaje.
Charmaine przyznaje, że teraz jest pewna siebie i ma mnóstwo energii. Ćwiczy kilka razy w tygodniu i spożywa 1500 kalorii dziennie. Przez ponad rok zyskała sylwetkę, o której marzyła, ale przede wszystkim stała się znacznie zdrowsza.
37-latka zauważyła jednak, że w okolicach brzucha i piersi pojawiła się obwisła skóra. Zdecydowała się na operację plastyczną brzucha i piersi. Wydała 18 tysięcy funtów, czyli niemal 100 tysięcy złotych. To się jednak opłaciło, ponieważ efekty są zniewalające.
To najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam - podsumowuje 37-latka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.