Słynny muzyk pochodzi z Toskanii, przyszedł na świat z wrodzoną jaskrą i od kiedy pamięta, odczuwał silny ból oczu. Ostatecznie Andrea Bocelli stracił wzrok jako nastolatek:
Byłem zawsze żywotny i niepohamowany. Oprócz muzyki uwielbiałem piłkę nożną. Miałem 12 lat, gdy w czasie meczu piłka uderzyła mnie w prawe oko, to, przez które mogłem dostrzec światło. Dostałem wylewu i całkowicie straciłem wzrok. Próbowali mnie operować, przystawiali pijawki, nic nie pomogło.
"Mówi maestro Pavarotti"
Andrea Bocelli już we wczesnej młodości wygrywał lokalne konkursy muzyczne i marzył o występach w wielkich salach koncertowych. Jego rodzice uparli się jednak, by zdobył "poważny zawód". Skończył więc prawo w Pizie i śpiewał w barach.
Tenor bez większego powodzenia rozsyłał swoje nagrania do wytwórni fonograficznych, aż któregoś dnia odebrał telefon, który zmienił jego życie. Dzwonił Luciano Pavarotti.
Jego kariera nabrała oszałamiającego tempa. Wkrótce Andrea Bocelli stał się jednym z najpopularniejszych śpiewaków na świecie. Stworzył pamiętne duety z Celine Dion i Nelly Furtado, wydał 23 albumy i zdobył statuetkę Grammy. Ma rzesze fanów na całym świecie. Należy do nich między innymi Jacek Kurski i jego ciężarna żona, Joanna.
Cud narodzin
Joanna Kurska nie ukrywa fascynacji muzykiem oraz jego historią. Okazało się, że w przeszłości, wraz z prezesem TVP, oglądali wywiad z Andreą Bocellim:
Sam maestro Bocelli opowiadał w nim o kobiecie, która w ciąży miała zapalenie wyrostka robaczkowego i lekarze okładali jej brzuch lodem. Po zakończeniu leczenia zasugerowali aborcję, gdyż dziecko mogło urodzić się z ciężką wadą. Kobieta odmówiła. Bocelli przyznał, że tą kobietą była właśnie jego mama – mówi "Faktowi" Joanna Kurska.
Zobacz także: Kiedy warto ratować związek, a kiedy pogodzić się z porażką? Psychologowie są zgodni
Sam Andrea Bocelli tak komentował swoją wypowiedź: "Opowiedziałem tę historię, kiedy mówiło się dużo o kobietach w krajach ubogich, ale i w centrum Europy, które z powodów ekonomicznych czy różnych obaw bały się donosić ciążę. Chciałem, by to dodało im odwagi. Chciałem, by to był mój osobisty apel, który zaniesie nadzieję w świat. Powtarzam to ciągle - mamy, które się wahacie, może jesteście w skomplikowanej sytuacji, przeżywacie dramat, ocalcie życie waszych dzieci!".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.