Jen Begakis podzieliła się swoją nietypową historią na swoim profilu na Twitterze. Jak przyznała, gdyby usłyszała taką opowieść od kogoś innego, na pewno by nie uwierzyła.
Przeczytaj także: Ksiądz zamówił paczkę. Taką wskazówkę dostał kurier
Zamówiła fotel. Dostała makabryczny "gratis" do zakupu
Begakis relacjonowała, że kiedy otrzymała upragnione zamówienie, nie spodziewała się niczego złego. Okazało się, że odebrała to, co rzeczywiście kupiła i z zadowoleniem wyjęła fotel z kartonu. Wtedy zauważyła, że w środku został "gratis".
Przeczytaj także: Makabryczna przesyłka z Kanady. Zamiast przypraw... ludzkie prochy
Jak relacjonowała Jen Begakis na Twitterze, w paczce poza fotelem znajdowała się próbówka do pobierania krwi. Co jednak najbardziej wstrząsnęło adresatką paczki, w środku rzeczywiście znajdowała się czerwona substancja.
Gdybym wam powiedziała, że do skórzanego fotela, który zamówiłam przez Amazon, dodano próbówkę do pobierania krwi, która jest... pełna, uwierzylibyście mi? Bo brakuje mi słów. Jestem równie przerażona, co zmieszana – napisała Jen Begakis na Twitterze.
Przeczytaj także: Zdobycz zwierzaka. Co było w paczce? Internauci pękają ze śmiechu
New York Post podaje, że Jen Begakis zwróciła się do Amazona z prośbą o wyjaśnienia. Klientka chciała dowiedzieć się, w jaki sposób próbówka pełna krwi trafiła do paczki z jej fotelem. Na razie jednak nie otrzymała odpowiedzi od przedstawiciela działu obsługi klienta.