Darian Depreta umieściła na Facebooku wpis dotyczący tajemniczej czarnej plamy, która pojawiła się na podniebieniu jej córki Belli. Zaniepokojona kobieta widząc ciemno-brązową narośl, natychmiast zabrała małą do lekarza. Po drodze zdążyła jeszcze zadzwonić do swojej mamy oraz najlepszej przyjaciółki, by podzielić się z nimi dramatyczną informacją.
Po 30 minutach od momentu zobaczenia znamienia na podniebieniu dziecka, kobieta czekała już w gabinecie lekarskim.
Do zrozpaczonej matki podeszła pielęgniarka i zapytała, czy może zerknąć na znamię, nim zrobi to lekarz. Kobiela zgodziła się. "To niesamowite, nigdy czegoś takiego nie widziałam!" - powiedziała pielęgniarka, której udało się po prostu zdjąć czarną plamę z podniebienia córki. Okazało się, że nie było to znamię, lecz kawałek kartonowego pudełka.
Darian zaczęła płakać - ze szczęście i ze wzruszenia, że córka jest cała i zdrowa. Kobieta wyjaśniła, że Bella ząbkuje i stara się gryźć wszystko, co spotka na swojej drodze. Darian nakryła ją kilka godzin wcześniej z kartonowym pudełeczkiem w ustach. Natychmiast zabrała je córce i upewniła się, czy w środku nie ma żadnych drobnych elementów, które Bella mogła połknąć. Nie zauważyła jednak, że mała odgryzła kawałek pudełka.
Historia opisana przez Darian na Facebooku rozchodzi się po sieci w zawrotnym tempie. Jak się okazuje nie tylko Darian zaliczyła spektakularną wpadkę - pozostali internauci także podzielili się żenującymi przygodami.
Jeden z ojców opisuje swoja histeryczną reakcję na widok palca córki, pomazanego czerwoną kredką. Z kolei jedna z matek opowiada o wizycie u dentysty, po tym jak pomyliła nasiona truskawek z koszmarną próchnica w zębach syna.
Zobacz też: Mieszkają na dwóch końcach świata, nigdy wcześniej się nie spotkały. Ich DNA jest zgodne w 100 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oprac.: Marianna Fijewska.