1 i 2 listopada pojawiamy się na cmentarzach, by wspominać zmarłych. Wiele osób przynosi ze sobą znicz lub wiązankę, którymi w symboliczny sposób pokazujemy, że pamiętamy o naszych bliskich. Niestety wielu złodziei wykorzystuje ten czas, by się wzbogacić.
Jak zabezpieczyć wiązanki przed kradzieżą?
Hieny cmentarne nie śpią. Nadszedł bowiem czas, gdy mogą się obłowić. W końcu wiele osób odwiedza groby jeszcze w październiku. Tłoczno robi się pod koniec miesiąca, gdy chcemy zdążyć z porządkami przed 1 listopada.
Wówczas też zdobimy groby wiązankami, które symbolizują pamięć oraz smutek wiążący się ze stratą bliskich nam osób. Niestety bywa, że złodzieje, widząc nowy, okazały wieniec, postanawiają go zabrać. Później sprzedają go innym albo stawiają je na grobach, w których spoczywają członkowie ich rodzin. Jak się przed tym uchronić?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To prostsze, niż może się wydawać. Pomoże podpisanie stelaża wiązanki, na którym umieszczone są kwiaty. Można także lekko uszkodzić wieniec tak, by stał się mniej atrakcyjny dla złodzieja.
Niektórzy znaczą doniczki lub sztuczne kwiaty kolorowym markerem albo farbą. Robią to tak, aby nie było to zbyt widoczne, ale by potencjalni kupcy mogli zorientować się, że jest to czyjaś własność.
Zabezpiecz znicze przed kradzieżą
Kolejnymi produktami, które notorycznie giną z wielu grobów, są znicze. W sklepach można znaleźć naprawdę okazałe modele będące prawdziwą gratką dla złodziei. Nie są też tanie. Obecnie za większych rozmiarów lampion trzeba zapłacić od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych.
Jeśli nie chcemy, by zakupiony produkt zniknął z grobu, wystarczy znać prosty patent, który nieco utrudni złodziejom zadanie. Podobnie, jak w przypadku kwiatów, wystarczy pod spodem oznaczyć znicz kolorową farbą lub niezmywalnym markerem. Można także pokusić się o napisane na nim inicjałów zmarłego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.