O sprawie pisze właśnie brytyjski tabloid "The Sun". Kazza prowadzi kanał na TikToku o nazwie @thatgirlkazzalive. To właśnie tutaj obserwuje ją 71 tysięcy użytkowników sieci. Dziewczyna z chęcią dzieli się swoimi doświadczeniami życiowymi.
Zrobiła tatuaż na twarzy. Nie mogła wyjść z szoku
Kazza tuż po wyjściu ze studia tatuażu, pojawiła się na TikToku z nowym filmem. Chciała pożalić się fanom na głupotę, jaką zrobiła pod wpływem impulsu i chwili. Na nagraniu bardzo długo zasłaniała ręką swoją twarz. Tylko dlaczego?
Wciąż jestem w szoku, nie zamierzam kłamać. Zrobiłam coś… Nie wiem, o czym wtedy myślałam - powiedziała.
"Czy ktoś z was podejmuje naprawdę złe, impulsywne decyzje i po prostu robi coś, ponieważ ma na to ochotę w tym czasie, a potem tego żałuje?" - pytała retorycznie. Następnie przyznała, że ona właśnie doświadczyła takiego stanu.
Czytaj więcej: Urodziny Donalda Tuska. Czego życzy mu Marianna Schreiber?
Potem zdjęła rękę z twarzy i odsłoniła nowy tatuaż. Widzowie mogli zobaczyć malunek składający się z kilku motyli - biegnących od szyi aż do twarzy. Co mam zrobić? "Co mam zrobić? Nie wiem" - rozpaczała.
Gdy jedna z osób zarzuciła jej, że tatuaż jest sztuczny, tiktokerka rozzłościła się. Opublikowała nowy film. "Nie trolluj mnie. Przeżywam teraz najbardziej tragiczne doświadczenie w całym życiu. A ty mówisz mi, że to: zdecydowanie fake" - dodała.
Jednak następnego dnia rano Kazza dodała kolejne wideo, w którym wyjaśniła, że "mleko się już rozlało" i uczy się akceptować nowy nabytek. Przyznała, iż ukryje go... tatuując całą okolicę dookoła. Stwierdziła, że woli to, niż blizny po jego usuwaniu.
Czytaj więcej: Ukryta kamera nagrała hydraulika. Skandaliczne zachowanie